Praca na chwilę, praca na lata. Różne ścieżki kariery w call center
Call center to praca dla ludzi w każdym wieku! Student, młoda mama i pani po 50-tce pracują tu razem, biurko w biurko. Co mówią na ten temat sami konsultanci? Jak im się pracuje w tak zróżnicowanym środowisku?
Praca konsultanta telefonicznego oferuje różnorodne ścieżki budowania kariery. Zajęcie to, choć wymagające, daje możliwości rozwoju, których próżno szukać w typowych miejscach tymczasowego zatrudnienia, takich jak sklepy czy gastronomia. Każdy, kto zdecyduje się na podjęcie pracy w call center, może liczyć na szereg szkoleń, które przygotują go do pełnienia obowiązków pracownika telefonicznej obsługi klienta bądź profesjonalnego sprzedawcy. Wsparciem służy również zespół trenerów i coachów, dbających o rozwój kompetencji swoich podopiecznych, na bieżąco monitorujących ich pracę i udzielających wskazówek.
Wokół call center krąży jednak wiele stereotypów, które warto obalić, sięgając do źródła. Ludzie pracujący w call center cenią sobie to miejsce za panującą tam atmosferę, przyjazne warunki zatrudnienia i elastyczny grafik godzin pracy. Wszystkie te czynniki sprawiają, że w call center odnajdują się osoby o różnych potrzebach, będące na różnych etapach życia.
– Praca w telemarketingu jest najlepszym startem do zawodowej kariery, ponieważ pomaga rozwijać zdolności interpersonalne, daje możliwości poprawy komunikowania się z innymi ludźmi, uczy też samodyscypliny i pokory – tłumaczy Wojciech Gajda, starszy kierownik zmiany w Telmon. – Bez sprawdzenia własnych możliwości nie wolno, pod żadnym pozorem, wmawiać sobie, że „call center nie jest dla mnie”, albo „ja się tu nie sprawdzę”, czy też „ja nie umiem niczego nikomu sprzedać” – z takimi właśnie stwierdzeniami spotykam się najczęściej u osób, które dopiero zaczynają swoją pierwszą pracę i przygodę z call center.
Żak na słuchawkach
Praca telemarketera cieszy się sporym zainteresowaniem wśród studentów. Zazwyczaj trafiają tu w poszukiwaniu dorywczego zajęcia na wakacje i zostają na dłużej, ponieważ okazuje się, że pogodzenie studiów z pracą nie jest aż takie trudne. Wiadomo – każdy zaradny student stara się być jak najbardziej niezależny finansowo od swoich rodziców, a dodatkowe zajęcie pomaga podreperować studencki budżet. Poza tym doświadczenie zawodowe, zdobyte jeszcze w czasie studiów, to mocny punkt do CV – pokazuje potencjalnym pracodawcom, że młody człowiek poważnie myśli o swojej karierze i wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję, by się rozwijać.
– Pracuję 6 godzin dziennie, co pozwala mi na godzenie obowiązków służbowych ze studiami. Pomocny jest tutaj elastyczny grafik, ale także moja samodyscyplina, którą staram się wykazywać. Kierownicy z wyrozumiałością podchodzą do okresów sesji, zaliczeń i związanych z tym nieobecności. Myślę, że kluczem do sukcesu jest tutaj obopólne zrozumienie, a także szacunek do cudzej pracy i czasu – mówi Adrian Kruglak, student pracujący w call center Telmon.
Mama na etacie
O autorze
