loader

Gazowy wyścig z czasem – Unia redukuje zużycie

Gazowy wyścig z czasem – Unia redukuje zużycie

 

Tegoroczny sezon grzewczy staje się jednym z ważniejszych wyzwań dla europejskich rządów. Zapowiedziane na koniec lipca, poważne ograniczenie dostaw gazu do Europy z kierunku wschodniego jeszcze mocniej pogłębi dotychczasowe problemy. W związku z tym Unia Europejska podjęła dziś bezprecedensową decyzję o ograniczeniu zużycia. Na polskiej Towarowej Giełdzie Energii średnia cena kontraktu na gaz z dostawą w 2023 roku osiągnęła w czerwcu wartość 470,48 zł/MWh (zł za megawatogodzinę). Lipiec przyniósł skokowe osiągnięcie nawet 700 zł/MWh. Analitycy londyńskiej firmy Unibet postanowili przeanalizować scenariusze dalszego rozwoju sytuacji cenowej na rynku gazu.

 

Większość europejskich magazynów gazu jest wciąż napełniana, a zarazem trwają prace nad zapewnieniem ciągłości dostaw ze źródeł alternatywnych. W podobnej sytuacji jest Polska. Import LNG drogą morską stanowi substytut jedynie części krajowego zapotrzebowania. Z kierunku wschodniego dostarczano 9 z 20 miliardów metrów sześciennych gazu zużywanego rocznie nad Wisłą. To 45% dostaw, które muszą zostać zastąpione w bardzo krótkim czasie. Komentatorzy zgodnie jednak podkreślają, że gazu w kraju nie zabraknie – wysoce prawdopodobny jest natomiast dalszy wzrost cen.

Alternatywne źródła błękitnego paliwa dla Polski

Drugim, po kierunku wschodnim, w kolejności filarem dostaw gazu do Polski był import LNG realizowany poprzez gazoport w Świnoujściu. W 2021 roku sprowadzono w ten sposób 20% zapotrzebowania na ten surowiec. Potencjał jest jednak wyższy – w krótkim czasie można podnieść przepustowość terminalu do 8 mld m3 gazu, czyli ok. 40% rocznego zużycia. Krajowa produkcja dostarcza ok. 3,7 mld m3, a import z kierunku zachodniego i południowego 2,3 mld m3.  Strategiczne projekty, które mają być źródłem uniezależnienia się od dostaw z kierunku wschodniego to rurociąg Baltic Pipe (o przepustowości 10 mld m3), łączący Polskę z norweskimi złożami gazu na Morzu Północnym oraz nowe połączenia międzysystemowe ze Słowacją i Litwą. Choć dzięki inwestycjom gazu nie powinno zabraknąć, to będzie on droższy. W aktualnej sytuacji analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo wzrostu ceny gazu ziemnego na TGE powyżej 800 zł/MWh w 2022 roku wynosi 42%.                                          

 

Unijny plan redukcji zużycia gazu

Komisja Europejska prowadzi już działania, które pozwolą zwiększyć bezpieczeństwo gazowe Europy zimą. Przyczynić się do tego ma m.in. rozporządzenie mające systemowo zmniejszyć zapotrzebowanie na gaz o 15% w okresie od 1 sierpnia 2022 do 31 marca 2023 roku. Pierwsza faza będzie dobrowolna, oparta na koordynacji, zmianie paliwa, limitach temperatury i kampaniach informacyjnych.  Jednak w przypadku drastycznej lub całkowitej redukcji dostaw gazu ze Wschodu, cel 15% stanie się obowiązkowy w ramach systemu „Union Alert”. Plan ten ma również wiązać się z rekomendacją ograniczenia zużycia ogrzewania i chłodzenia na szeroką skalę. Eksperci mówią m.in. o możliwych interwencyjnych zmianach norm temperatur w budynkach użyteczności publicznej, odciążających systemy klimatyzujące i grzewcze. Działania te mają pozwolić na nieprzerwane dostawy ciepła dla gospodarstw domowych.

                                          

author avatar
PiotrNowacki
O autorze