loader

Najdroższe polskie monety na aukcji

Czy to żart, że egzemplarz z wadą może być droższy od ideału? Ani trochę, ale mowa nie o uszkodzeniach wtórnych, tylko o błędach mennicznych traktowanych przez pasjonatów jako wyjątkowe rzadkości. Wystawiona na aukcję pięćdziesięciogroszówka z 1923 r. okazuje się więc brzydkim kaczątkiem, a jej cena wywoławcza to 1,8 tys. złotych, mimo że podobne drobne kosztują w obiegu nawet tyle, co miejski bilet dobowy

Widziałem dosłownie kilka destruktów z tego okresu, bo to ogólnie przypadłość mennictwa III RP, ale tak ciekawego jeszcze nigdy. Tutaj przesunięcie wynikło prawdopodobnie z niewłaściwego podłożenia blachy, co zaowocowało tym wyciągniętym rantem. Gdyby do pomyłki nie doszło, moneta kosztowałaby może 10, 20 zł… – komentuje Michał Niemczyk, zwracając uwagę, że czasem nawet bardzo współczesne pieniądze z menniczą wadą potrafią kosztować krotność nominału. Mimo że destrukty są cenne z uwagi na ich rzadkość, trudno odpędzić myśl, że gdzieś się już taki okaz bez sensu wydało.

Jubileuszowa Aukcja Monet odbędzie się 26 października w hotelu Westin w Warszawie.

Katalog dostępny jest na stronie: Antykwariat Numizmatyczny Niemczyk Michał

Źródło: LM

1 2

O autorze