loader

RPA wraca na ścieżkę zrównoważonego wzrostu

Johan Meyer

Starszy wiceprezes, dyrektor zarządzający, RPA

Templeton Emerging Markets Group

 

Dla mieszkańców Republiki Południowej Afryki, sport jest ogólnonarodową obsesją; wielu obserwatorów twierdzi, że międzynarodowy bojkot RPA w świecie sportu w latach 70. i 80. ubiegłego wieku odegrał decydującą rolę w doprowadzeniu walki z apartheidem do szczęśliwego końca. Dla wielu osób mieszkających w RPA, symbolicznym zakończeniem epoki znienawidzonego apartheidu był moment, w którym nowo ustanowiony prezydent Nelson Mandela ubrany w bluzę klubową Springboks wręczył puchar mistrzostw świata w rugby kapitanowi zwycięskiej drużyny.

 

W tym roku mija 20 lat od tego ważnego wydarzenia i choć można mieć obawy o wyniki narodowej reprezentacji w tegorocznych zmaganiach o puchar świata w rugby, trudno jednocześnie przecenić znaczenie sportu dla tego kraju. RPA organizowała już cały szereg międzynarodowych imprez sportowych, w tym mistrzostwa świata w krykiecie w 2003 r. (wspólnie z Kenią i Zimbabwe) oraz mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2010 r.

 

W związku z budową nowej i modernizacją istniejącej infrastruktury, w tym stadionów, sieci transportowych czy obiektów hotelowych, kraj zyskał liczne możliwości zatrudnienia oraz rozległą wiedzę i bezcenne doświadczenie w organizacji tego typu wydarzeń rangi światowej. Dotychczasowe imprezy potwierdziły zdolność Republiki Południowej Afryki do organizacji potężnych wydarzeń o globalnym znaczeniu, a także wyeksponowały wiele wspaniałych zalet tego kraju przed międzynarodową publicznością, która w innym wypadku raczej nie zwróciłaby większej uwagi na RPA. Z punktu widzenia gospodarki, owocami tych wydarzeń są nowe możliwości dla sektora turystyki. Przykładowo, Kapsztad jest prawdziwie światowej klasy destynacją turystyczną z wieloma czarującymi atutami, takimi jak piękna przyroda, wykwintna kuchnia, a nawet możliwości uprawiania sportów ekstremalnych.

 

Powrót na ścieżkę zrównoważonego wzrostu

 

Według prognoz, wzrost produktu krajowego brutto (PKB) Republiki Południowej Afryki ma sięgnąć w tym roku niezmiennego od 2014 r. poziomu 1,5%. Choć taki wynik należy uznać za dobry, uważamy, że kraj ma niezbędne atuty i potencjał, by jego gospodarka rozwijała się jeszcze szybciej. Jednym z czynników, które zakłócają tegoroczny wzrost, jest kryzys energetyczny – kontrolowane przerwy w zasilaniu mające na celu odciążenie sieci energetycznej ograniczają dynamikę produkcji, w szczególności w przemyśle.

 

Republika Południowej Afryki oraz kraje z nią sąsiadujące (w tym Namibia, która również będzie w tym roku walczyć o Puchar Świata w Rugby) mają bogate zasoby surowców naturalnych, takich jak złoto, diamenty, a nawet uran. W RPA, sektor górnictwa wypracował w 2013 r. 8,3% PKB (w ujęciu nominalnym), a udział minerałów w całym południowoafrykańskim eksporcie sięgnął 22,7%. Sektor ten ma zatem ewidentnie kluczowe znaczenie dla kondycji całej krajowej gospodarki. Niemniej jednak, w ostatnich latach, przemysł wydobywczy zmaga się ze spadkiem zdolności produkcyjnych związanym z produkcją energii elektrycznej i starzeniem się infrastruktury wielu kopalni, które zwiększa koszty wydobycia. W okresach niższych cen surowców, przedsiębiorstwa szukają możliwości ograniczenia kosztów, czego przejawem jest większa koncentracja na wydajności. Ponadto, niektóre obiekty górnicze po prostu nie są w stanie się utrzymać w warunkach niskich cen, co niestety zwiększa presję na ograniczanie zatrudnienia.

 

Uporczywie wysokie bezrobocie (ok. 25%) jest bez wątpienia najpoważniejszym wyzwaniem, przed jakim stoi dziś RPA oraz dużą przeszkodą na drodze do poprawy jakości życia sporej części populacji. Jednocześnie, baza przychodów podatkowych znalazła się pod presją w efekcie niższych zysków spółek, zatem większe obciążenie związane z zapewnieniem finansowania rozmaitych rządowych programów świadczeń, takich jak zasiłki na dzieci czy wsparcie finansowe dla najstarszych obywateli, spada na podatki dochodowe i konsumpcyjne.

 

author avatar
Franklin Templeton
Franklin Templeton to jedna z pierwszych zagranicznych firm zarządzających aktywami w Polsce, obecna na rynku krajowym od końca lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to otwarto oddział w Warszawie, dziś zatrudniający ponad 20 pracowników i koordynujący dystrybucję funduszy spółki SICAV Franklin Templeton zarejestrowanej w Luksemburgu w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Sukcesy organizacji na polskim rynku doprowadziły do utworzenia oddziału w Poznaniu w 2007 r., gdzie zatrudnionych jest dziś ponad 500 pracowników w 35 działach.   Franklin Templeton zarządza obecnie w Polsce aktywami o łącznej wartości przekraczającej 1 mld USD.

1 2

O autorze