Mamy rezerwy w wielu sektorach, czy uda się je wykorzystać?
Jak wynika z raportu „Kierunki 2016. Polska w pułapce średniego dochodu” opracowanego przez DNB Bank Polska i Deloitte, wiele sektorów polskiej gospodarki radzi sobie całkiem dobrze. Niestety na drugiej szali są branże, których efektywność jest niska, a czasem wręcz stale się pogarszająca. Co zrobić, aby podnieść efektywność niewydajnych dziś sektorów?
Autorzy raportu ocenili efektywność 19 głównych sektorów polskiej gospodarki, a kryterium oceny stanowiły: wydajność pracy, produktywność kapitału oraz udział eksportu w sprzedaży. Wyniki wskazują na dość głęboki podział (dychotomię) – część sektorów przyczynia się do wzrostu polskiej gospodarki, niestety część „ciągnie” gospodarkę zdecydowanie w dół. Branże, które radzą sobie dobrze stanowią niestety mniejszość. Należą do nich rolnictwo, zakwaterowanie i gastronomia, zdrowie i tzw. usługi pozostałe. Co ważne, wysoka efektywność nie jest efektem używania zaawansowanych technologii, tylko zasługą wykorzystania prostych rezerw, co sprawić może, że trend wzrostowy wkrótce wyhamuje. Nie najlepszą wiadomością jest też to, że grupa branż o relatywnie wysokiej efektywności jest mała – to zaledwie 10 proc. polskiego PKB.
Na przeciwległym biegunie są sektory, które ciągną polską gospodarkę w dół. Co gorsze – składają się one aż na 40 proc. polskiego PKB. Chodzi tu o takie branże jak górnictwo i energetyka, handel, kultura i rozrywka, a także administracja publiczna i edukacja oraz działalność profesjonalna, naukowa i techniczna.
Zobacz wideo
O autorze