loader

Elektromobilność w Polsce z szansami na rozwój najpierw w transporcie publicznym, a dopiero później

Elektromobilność w Polsce z szansami na rozwój najpierw w transporcie publicznym, a dopiero później wśród klientów indywidualnych.

Potencjalnych nabywców samochodów elektrycznych jest w Polsce 3,5 mln, jednak rozwój tego rynku do 2020 r. może być zahamowany przez brak zachęt finansowych na poziomie zrównującym ich koszt zakupu i eksploatacji z analogicznymi autami spalinowymi. W efekcie elektromobilność w Polsce najpierw rozwinie się w komunikacji publicznej, gdzie do 2020 r. autobusy elektryczne będą stanowiły 7% całej floty w miastach – wynika z raportu przygotowanego przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR we współpracy z Europejskim Funduszem Leasingowym, Volkswagen Group Polska oraz Uberem.

Brak istotnych zachęt finansowych dla klientów indywidualnych utrudni lub uniemożliwi realizację planu upowszechnienia elektromobilności mimo dużej grupy docelowej. Analiza ZDG TOR wykazała, że w samych tylko miastach jest ponad 2 mln potencjalnych klientów na auta elektryczne, a ok. 3,5 mln nabywców, licząc razem z obszarami wiejskimi, na których rozwinięte jest budownictwo jednorodzinne. Aby osiągnąć rządowy postulat 1 mln aut w oparciu o tą właśnie grupę nabywców w roku 2025 (czyli za 8 lat), to ograniczając się do obszaru gospodarstw posiadających co najmniej 2 samochody w mieście, należałoby zachęcać do zakupu 125 tys. rodzin rocznie, czyli blisko 2/3 potencjalnych nabywców w tej grupie docelowej. Do zrealizowania takiego poziomu sprzedaży należy odpowiednio rozwinąć system zachęt, w tym finansowych. Jednocześnie rosnąca popularność współdzielenia przejazdów może przysłużyć się promocji samochodów napędzanych silnikami elektrycznymi.

W planach rządu zostały zidentyfikowane i zaplanowane trzy czynniki decydujące o rozwoju rynku elektromobilności, czyli:

• system zachęt finansowych oraz innych przywilejów dla ich właścicieli, jednak w stopniu niewystarczającym (brak np. dopłat bezpośrednich do zakupu w wysokości kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tys. zł, a jedynie zwolnienie z akcyzy i szybsza amortyzacja),

• infrastruktura do ładowania zapewniająca bardzo dobre pokrycie Polski w stopniu wystarczającym do ładowania samochodu elektrycznego bez obaw o zasięg (6,4 tys. punktów do 2020 r.),

• edukacja klientów w zakresie korzyści z posiadania pojazdu elektrycznego.

Bez bardziej zdecydowanej polityki wspierania zakupu pojazdów na prąd oraz negatywnych zachęt dla posiadaczy aut z silnikami spalinowymi, osiągnięcie ambitnego celu w postaci 1 mln samochodów do 2025 r. będzie bardzo trudne. Samo zwolnienie z akcyzy czy darmowe parkowanie oraz możliwość jazdy po buspasach to zdecydowanie za mało. – Elektromobilność musi się po prostu opłacać – mówi Radosław Woźniak, wiceprezes zarządu EFL. – Dziś koszty zakupu auta elektrycznego są nawet dwukrotnie wyższe od kosztów zakupu auta z napędem konwencjonalnym, więc niezbędny jest system zachęt, które spowodują wzrost zainteresowania nabywaniem tego typu samochodów – podkreśla Woźniak.

author avatar
EFL
Europejski Fundusz Leasingowy SA powstał w 1991 roku, jako jedna z pierwszych firm leasingowych w Polsce. Od 2001 roku EFL jest częścią Grupy Crédit Agricole, co gwarantuje firmie finansową stabilność i bezpieczeństwo oraz pozwala korzystać z wiedzy i doświadczeń instytucji finansowej o międzynarodowym zasięgu. EFL konsekwentnie poszerza zakres rozwiązań dla biznesu. Spółka oferuje szeroki pakiet produktów: leasing, pożyczkę, wynajem długoterminowy, ubezpieczenia i faktoring. Od 1991 roku współpracuje z najbardziej liczącymi się producentami i dostawcami maszyn, urządzeń, pojazdów oraz innych środków trwałych.

1 2

O autorze