loader

Brakujący element układanki na miejscu. Czekają nas wzrosty?

Po serii danych makroekonomicznych, jakie napłynęły w ostatnim czasie, coraz bardziej widoczny staje się scenariusz globalnego ożywienia gospodarczego. Wskaźnikiem, który trafnie obrazuje sytuację gospodarczą jest PMI, a jego odczyty za lipiec są jednoznacznie pozytywne. Za sprawą odczytów w USA i Europie globalny PMI wzrósł w  ostatnim miesiącu do poziomu 50,8 pkt.  Dla Polski istotne jest że wskaźnik ten wzrósł w ośmiu z dziesięciu głównych gospodarek Europy. Symptomatyczna jest poprawa również w krajach peryferyjnych. Tym samym już nie tylko Niemcy są „koniem pociągowym” strefy euro. Oczywiście, do tych danych należy podchodzić z umiarkowanym optymizmem, tym niemniej odbicie w gospodarce europejskiej staje się faktem, co zostało odnotowane m.in. w jednym z ostatnich komunikatów ECB.

Na świecie,  tradycyjnie już, gospodarka USA wyprzedza pozostałe kraje o kilka miesięcy i wydaję się, że ożywienie gospodarcze za Oceanem zadomowiło się już na dobre. Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja w Azji i Ameryce Południowej. Tam w lipcu zanotowano spadki PMI. Słabo wygląda także sytuacja w krajach BRIC. Spośród tych krajów jedynie w Indiach poziomy wskaźnika PMI przekraczają graniczny poziom 50 pkt (50,1). Kto wie, może w tym cyklu koniunkturalnym „lokomotywa” globalnego wzrostu gospodarczego zostanie przeniesiona w inny region świata?

author avatar
Union Investment TFI

1 2

O autorze