loader

Pieniądze lubią spokój

Najzamożniejsze kraje Europy miały czas na zgromadzenie bogactwa, bo od lat żyją w pokoju. A poza tym są po prostu oszczędne. Polacy kumulują kapitał od 27 lat. A przy tym nie grzeszą oszczędnością.

Stare powiedzenie mówi, że pieniądze lubią spokój, co zazwyczaj interpretuje się jako konieczność zachowania dyskrecji, poufności spraw dotyczących finansów. Tymczasem warto spojrzeć na sprawę w szerszym kontekście spokoju rozumianego w sensie podstawowym czyli bezpieczeństwa, braku zagrożeń, poczucia stabilności. Wielkość oszczędności zależy w równym stopniu od zapobiegliwości, jak i okresu spokojnego oszczędzania.

Po pierwsze spokój

Analitycy BGŻOptima sporządzili zestawienie obrazujące w pewnym uproszczeniu wpływ pokoju oraz spokoju społecznego, gdyż nie chodzi tylko o okres bez konfliktów zbrojnych, ale również czas stabilności politycznej, na zamożność społeczeństw. Zgromadzona suma oszczędności zależy od dwóch elementów od stopy oszczędności oraz upływu czasu. Ten drugi element jest często pomijany. A ma on ogromne znaczenie. Wysoka stopa oszczędności wpływa bowiem na sumę oszczędności tylko wtedy, gdy utrzymuje się w dłuższym terminie. W zestawieniu uwzględniono tylko najważniejsze wydarzenia mające wpływ na proces oszczędzania. Założono, że proces oszczędzania przebiega najlepiej w państwach o ustroju demokratycznym, choć nie można zapominać o wyjątkach np. Chiny, czy Hiszpania w latach 1944-1975.

W Europie najdłuższym okresem pokoju cieszą się Szwajcaria i Szwecja, które nie brały udziału w konflikcie zbrojnym od czasu wojen napoleońskich, czyli już 202 lata. Pozostałe kraje miały mniej szczęścia, bo tylko kilka państw uniknęło katastrofy II wojny światowej. Wśród nich jest Irlandia, która od 95 lat, od wojny o niepodległość, żyje w pokoju. Portugalia od czasów Napoleona również nie była zaangażowana w konflikt zbrojny, jednak trudno uznać ten okres za czas prosperity. W XX w. kraj był rządzony przez dyktaturę Salazara i powrócił na ścieżkę demokracji dopiero w 1974 r. W tym samym czasie zakończyły się też rządy wojskowych w Grecji. W Hiszpanii koniec dyktatury generała Franco nastał rok później.

Kraje Europy Zachodniej – Norwegia, Dania, Niemcy, kraje Beneluxu, Francja, Włochy, Austria – w spokoju akumulują kapitał od zakończenia II wojny, czyli od 71 lat. Na tym tle kraje naszego regionu legitymują się tylko 27-letnim okresem spokoju, liczonym od upadku komunizmu. Dane statystyczne pokazują jednak, że państwa bloku wschodniego wcale nie są jednorodne jeśli chodzi o poziom bogactwa. Jak się okazuje również w czasach gospodarki socjalistycznej można było kumulować kapitał. Tyle, że jednym wychodziło to lepiej, innym gorzej. Czechy w demokrację wchodziły z 13 tys. dolarów PKB na mieszkańca. Na Słowacji wskaźnik ten był niższy i wynosił 8,2 tys. USD. Węgry wychodziły z komunizmu z 10,9 tys. USD na mieszkańca. Natomiast na przeciętnego Polaka wypadało wówczas tylko 6,8 tys. dolarów.

Jeśli spojrzeć na cały kontynent to można zauważyć związek między zasobnością krajów, a czasem trwania pokoju. Szwajcaria jest na czwartym miejscu z 59,9 tys. USD na mieszkańca, poprzedzana przez kraje, które zamożność czerpią albo z surowców, albo regulacji podatkowych: Luksemburg (94,6 tys. USD), Norwegia (68,7 tys. USD), San Marino (63,4 tys. USD). Za Szwajcarami są Irlandczycy z 53,1 tys. USD PKB per capita. Dalej jest Holandia (49,5 tys. USD), Szwecja (48,8 tys. USD), Niemcy i Austria (48,2 tys. USD). Na 16 miejscu, m.in. za Finlandią, Wielką Brytanią, jest Hiszpania 36,2 tys. USD), a jeszcze niżej, za Czechami i krajami nadbałtyckimi, Portugalia. Z 28,4 tys. USD tylko nieznacznie wyprzedza Polskę, gdzie dochód na mieszkańca wynosi 27,5 tys. dolarów.

 

author avatar
BGZOptima

1 2

O autorze