loader

Nowe przepisy dotyczące emisji CO2 w Europie

Po drugie, wyzwanie finansowe. Na podstawie danych z 2018 r. suma kar naliczonych dla globalnych producentów samochodów najbardziej zaangażowanych na rynku europejskim mogłaby osiągnąć poziom 30 mld euro. Do tego momentu, żaden z nich nie spełnił jeszcze wymagania celu CO2 w 2021. Ta kwota stanowi prawie 18% ich połączonego EBITDA i prawie połowę (45%) połączonych zysków netto osiągniętych w 2018 r. (67 mld euro). A należy jeszcze do tego dodać, iż korekta w proporcji stosowanych układów napędowych konieczna do spełnienia celu pociągnie za sobą znaczący wzrost kosztów produkcji (+7% do 2020 r. średnio dla zgodnego połączenia mixu układu napędowego).

Na końcu, wyzwanie handlowe ¬– pełne przeniesienie dodatkowych kosztów produkcji na konsumentów doprowadzi do spadku (-9%) w sprzedaży samochodów do końca 2020 r., i –o 18% do 2025 r. Będzie to kosztować -0.1 pp zarówno francuskiego, jak i niemieckiego wzrostu PKB w 2019 i 2020 r., i zagrozi 160 tys. miejsc pracy. Ponadto, rosnąca konkurencja wśród producentów pojazdów EV (elektrycznych) dodatkowo obniży obroty i marże sektora motoryzacyjnego.

Producenci samochodów zrobią wszystko, co możliwe, aby uniknąć tej burzy stulecia, wykorzystując zgromadzone finansowe rezerwy i redukując koszty, poszukując “superkredytów”, wchodząc w porozumienia partnerskie zwane “poolami” i prowadząc dalszą konsolidację. Ta strategia częściowego dostosowania umożliwi im spełnienie zobowiązań tylko w 30%. W rezultacie, do końca 2020 r. prognozujemy: wzrost średnich cen samochodów o +2.6%, spadek liczby rejestracji nowych aut o -3.1%, spadek przychodów ze sprzedaży samochodów o 2.9 mld euro, zagrożenie dla 60 tys. miejsc pracy oraz prawie pewny fakt – producenci samochodów nie zdołają osiągnąć celów związanych z ograniczeniem emisji CO2.

“Ponieważ europejski przemysł motoryzacyjny to 13% produkcji przemysłowej i 13,3 mln bezpośrednich lub pośrednich miejsc pracy, konsumenci i władze będą musieli coś z tym zrobić” – ocenił tę sytuację Maxime Lemerle, Szef Działu Badań Sektorowych i Badań nad Niewypłacalnością.

Jak ocenia Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes odpowiedzialny za ocenę ryzyka: „Branża motoryzacyjna odpowiada za 8-10% polskiego PKB a także za analogiczny wskaźnik zatrudnienia w polskim przemyśle.  Wszelkie wstrząsy w tak istotnej części gospodarki będą więc odczuwalne – nawet pomimo tego, iż jak dotąd dominująca w Polsce produkcja części a nie gotowych pojazdów wychodziła obronną ręką z zawirowań w europejskiej motoryzacji. Było to możliwe dzięki nie tylko wysokiej jakości i efektywności w relatywnie nowych na tle innych krajów europejskich zakładach, ale także dzięki niższym kosztom pracy, co przyczyniało się do lokowania produkcji w Polsce. Ta przewaga w ostatnich trzech latach uległa zmniejszeniu, dlatego spodziewany spadek zamówień oraz zwiększona presja cenowa ze strony odbiorców – producentów samochodów może wpłynąć na harmonijny jak dotąd rozwój sektora motoryzacyjnego w Polsce. Wyzwaniem przed nim stojącym była dotychczas (i jest nadal) zbyt mała wartość dodana – mały udział autorskich projektów i technologii wytwarzania. Gwałtowne zmiany w sektorze nie koniecznie będą sprzyjać nakładom na nowe, innowacyjne rozwiązania w polskiej motoryzacji – wykorzystywać je będą w pierwszej kolejności Ci, którzy już nimi dysponują”.

author avatar
AKM multiAN PR

1 2

O autorze