loader

Prostujemy 5 mitów o inwestowaniu

Lokaty bankowe to obecnie przechowalnia oszczędności, odpowiednik dawnej „skarpety”. Jeśli chcemy, aby nasze oszczędności pracowały, powinniśmy rozważyć fundusze inwestycyjne. Przed taką decyzją powstrzymuje nas jednak szereg obaw. Sprostujmy 5 najczęstszych mitów.

Fundusze inwestycyjne są najpopularniejszym sposobem oszczędzania na świecie, ale nie w Polsce. U nas pojawiły się w latach 90-tych. Zanim je zrozumieliśmy, przeżyliśmy fascynację giełdą, szalone hossy i  frustrujące bessy, a banki płaciły wysokie odsetki od depozytów. Polacy przestraszyli się rynków finansowych, zanim nauczyli się rozsądnego inwestowania. Od kilku lat oprocentowanie depozytów jest minimalne, a większość z nas wciąż paraliżuje lęk przed funduszami.

Mit 1: fundusze to ryzyko jak w kasynie

W rzeczywistości jest wiele rodzajów funduszy – od bezpiecznych po ryzykowne. Jeśli nie chcemy ryzykować, wybierzmy fundusz bezpieczny, który w ogóle nie inwestuje w akcje ani inne ryzykowne instrumenty. Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z inwestowaniem, też postawmy na fundusz bezpieczny. Dopiero dla doświadczonych i odważnych są fundusze akcyjne, w których można więcej zarobić, ale należy równocześnie liczyć się z ryzykiem straty oraz większą zmiennością wyników. Powiem więcej: większość oszczędzających w ogóle nie powinna wybierać funduszy akcyjnych ani innych propozycji o wyższym poziomie ryzyka.

Mit 2: fundusze są dla bogatych

Wcale nie musimy mieć dużo pieniędzy. Wystarczy 100 zł, aby rozpocząć przygodę z inwestowaniem. Gdy zbierzemy pewną sumę i zobaczymy, że pieniądze pracują dla nas, nie będziemy chcieli wrócić do sytuacji, gdy wszystko wydajemy na bieżąco.

author avatar
ZOOM bsc Sp. z o.o.

1 2

O autorze