loader

Nawet kilkaset złotych długu może doprowadzić do bankructwa

Krok 2: Inwentaryzacja majątku, czyli właściwe postępowanie upadłościowe

 

W sytuacji, gdy nasz wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, sąd wyznaczy syndyka, który będzie nadzorował wykonanie planu podziału masy upadłościowej, czyli naszego majątku, pomiędzy wierzycieli.

 

Co ważne, nie zaliczają się do niego wszystkie nasze dobra, a jedynie te, które mają realną wartość rynkową i mogą zostać sprzedane z zyskiem. W skład masy upadłościowej wchodzi także nasze wynagrodzenie, ale to nie oznacza, że zostaniemy pozbawieni środków do życia. Przepisy prawa pracy bowiem wyraźnie określają, jaka część wypłaty jest wolna od zajęcia. To kwota równa pensji minimalnej, czyli aktualnie blisko 1 500 zł netto. Co więcej, jeżeli część majątku jest nam niezbędna do uzyskiwania przychodu, np. gdy jesteśmy taksówkarzem i samochód jest nam potrzebny w pracy, może ona pozostać w naszych rękach.

 

Jedną z największych obaw przed podjęciem decyzji o ogłoszeniu upadłości, może być lęk przed startą dobytku. – Ogłaszając upadłość nasz dom lub mieszkanie również wejdą w skład masy upadłościowej i zostaną sprzedane, czego można jednak uniknąć, jeżeli wykażemy przed sądem, że będziemy w stanie spłacić dług bez likwidacji majątku. W przeciwnym wypadku, nieruchomość zostanie spieniężona, a w zamian, na okres do dwóch lat sąd przydzieli nam kwotę równej średniej cenie czynszu najmu lokum w naszym miejscu zamieszkania lub w miejscowości sąsiedniej. Jednakże na ostateczną wysokość tej „rekompensaty”, może mieć także wpływ wielkość naszych zarobków i to, jak liczną rodzinę mamy na utrzymaniu – wyjaśnia Michał Krajkowski, ekspert ZFDF, Notus Doradcy Finansowi. 

 

Krok 3: Ustalanie planu spłaty wierzycieli

 

 Mimo likwidacji majątku, może okazać się, że nie wszystkie roszczenia wierzycieli zostały zaspokojone. W takim przypadku sąd ustanawia plan spłaty długów, która nie może trwać dłużej niż 3 lata. Od jego decyzji także zależy, jaka część naszych miesięcznych dochodów będzie przeznaczona na pokrycie pozostałych należności. – Ta nie może być zbyt wysoka, ponieważ sąd chce pomóc dłużnikowi w spłacie wierzycieli i uchronić go przed popadnięciem w kolejne długi. Jeżeli natomiast nasza sytuacja finansowa jest na tyle ciężka, że nie będziemy w stanie uregulować należności, sąd może w ogóle zrezygnować z ustalania planu spłaty i nasz dług zostaje umorzony – zaznacza Michał Krajkowski, ZFDF. Sąd może także postanowić, że część naszego zadłużenia zostanie umorzona bez konieczności spłaty, kiedy już wywiążemy się z uregulowaniem wierzytelności wymienionych w planie przygotowanym przez sąd. – Oznacza to, że od tego momentu wierzyciele nie będą mogli domagać się od nas spłaty „starych” długów – ostrzega ekspert ZFDF.

 

Po zakończeniu postępowania upadłościowego i zrealizowaniu planu spłatyoraz wydaniu przez sąd postanowienia o umorzeniu zobowiązań niezaspokojonych w toku procesu upadłościowego, dochodzi do oddłużenia, co oznacza, że przestajemy być dłużnikami banków i innych instytucji, w których pożyczaliśmy pieniądze.

author avatar
newsrm.tv

1 2

Dekoracyjna ikona taśmy filmowej Zobacz wideo
O autorze