loader

Toruński wyścig parlamentarny – giełda nazwisk imponuje!

Arkadiusz Myrcha został liderem listy Koalicji Obywatelskiej w Toruniu w okręgu nr 5 do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Z kolei jedynką przodującej w sondażach partii Prawo i Sprawiedliwość będzie Krzysztof Szczucki. Nowa Lewica postawiła na posłankę Joannę Scheuring-Wielgus, natomiast Konfederacja na jedynkę wytypowała Przemysława Wiplera, byłego posła na Sejm w latach 2011-2015. Analitycy londyńskiej firmy Unibet przygotowali prognozy wyników wyborczych dla emocjonujących starć w tym okręgu.

Szef Rządowego Centrum Legislacji liderem na listach PiS. Kto jeszcze powalczy o mandaty?

Zaskoczeniem w okręgu toruńskim jest debiut wyborczy w roli lidera listy Krzysztofa Szczuckiego – szefa Rządowego Centrum Legislacji (RCL). Według komentatorów wysoką pozycję zawdzięcza dobrym relacjom z Jarosławem Kaczyńskim. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo uzyskania przez Krzysztofa Szczuckiego powyżej 25 000 głosów w okręgu nr 5 do Sejmu RP wynosi 62 procent. O ile szef RCL może być pewny uzyskania mandatu, to startującą z dwójką Joanna Borowiak, która w poprzednich wyborach z czwartego miejsca zdobyła 15 200 głosów nie ma takiej gwarancji. Poza Ardanowskim i Szczuckim, Borowiak będzie konkurować z młodą i aktywną wiceminister w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Anną Gembicką, która jest najmłodszą posłanką reprezentującą partię Jarosława Kaczyńskiego w Toruniu. Gembicka w 2019 roku z szóstego miejsca na liście PiS uzyskała 15 305 głosów, wtedy drugi wynik wśród kandydatów PiS, co ważne, wyprzedzając Borowiak. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo uzyskania reelekcji w okręgu nr 5 do Sejmu RP przez Joannę Borowiak wynosi 32 procent. Z kolei według ekspertów szanse na uzyskanie reelekcji przez Annę Gembicką wynoszą 82 procent, a na zdobycie ponad 15 000 głosów 68 procent.

Nie Kidawa-Błońska a Myrcha liderem na listach Koalicji Obywatelskiej w Toruniu

Mimo spekulacji o starcie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z jedynką w okręgu nr 5 do Sejmu RP to Arkadiusz Myrcha został liderem na liście KO. Myrcha to poseł Platformy Obywatelskiej, obecny w Sejmie od dwóch kadencji. Pierwszy raz uzyskał mandat w 2015 roku, otrzymując jako lider listy PO 13 400 głosów. Ubiegając się o reelekcję w 2019 roku ponad dwukrotnie poprawił ten wynik, uzyskując 32 439 głosów i prześcigając tym samym z drugiego miejsca ówczesnego lidera Tomasza Lenza. W nadchodzących wyborach jego główną kontrkandydatką o najwyższy wynik będzie startująca z drugiego miejsca Iwona Hartwich, działaczka społeczna, znana między innymi z protestu rodziców osób z niepełnosprawnościami w Sejmie, aktualna posłanka na Sejm IX kadencji. Eksperci zaznaczają, że ta aktywność nie wystarczy do przebicia wyniku Myrchy. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo uzyskania przez Arkadiusza Myrchę wyniku powyżej 32 000 głosów w okręgu nr 5 do Sejmu RP wynosi 76 procent, a wyższego wyniku od Iwony Hartwich 95 procent.

Konfederacja i Lewica w pogoni za mandatami

Konfederacja zaskoczyła wyborców i zdecydowała się na wystawienie Przemysława Wiplera na jedynkę w Toruniu. Nazwisko Wipler od lat budzi wiele kontrowersji, a powrót byłego posła do polityki po sześciu latach zdziwił nawet wyborców Konfederacji. Warto także zauważyć, że nie pochodzi z okręgu wyborczego, w którym zamierza ubiegać się o mandat – zapytany o to, nad jakimi rzeki leży Toruń, odparł, że jest kandydatem na posła a nie zdaje egzamin z geografii. Według Unibetu szanse na osiągnięcie przez listę Konfederacja Wolność i Niepodległość wyniku powyżej 8 procent głosów wynosi 15 procent. Z kolei Nowa Lewica ponownie zdecydowała na wystawienie jako jedynki w okręgu nr 5 do Sejmu RP, jednej ze swoich najbardziej rozpoznawalnych posłanek. Joanna Scheuring-Wielgus, bo o niej mowa, planuje poprowadzić ugrupowanie do zdobycia większej liczby głosów, niż przed czterema laty (67 076 głosów – 14,83 procent). Posłanka jest pewna, że wynik 15 procent jest w zasięgu Nowej Lewicy, co motywuje świetnie przygotowaną kampanią. Analitycy Unibetu szacują, że szanse na otrzymanie przez listę Nowej Lewicy ponad 15 procent głosów w okręgu wyborczym nr 5 do Sejmu RP wynoszą 30 procent.

O autorze