Dlaczego politycy i media muszą zmienić zasady gry
-
szybkim i oficjalnym dementowaniu fałszywych informacji,
-
klarownych, prostych przekazach dostosowanych do masowego odbiorcy,
-
kontroli momentu przekazywania informacji (unikaniu pochopnych komunikatów),
-
wspólnym froncie polityków i mediów w sytuacjach zagrożenia narodowego.
Dlaczego Polska potrzebuje nowych standardów?
Dotychczasowe mechanizmy komunikacji politycznej i medialnej często opierają się na logice sensacji, szybkości i walki o uwagę odbiorcy. W czasach wojny hybrydowej to jednak broń obosieczna – każda plotka, każdy przeciek, każda przesadnie dramatyczna relacja wzmacnia efekt, na którym zależy agresorowi.
Nie chodzi o cenzurę, ale o odpowiedzialność – zarówno po stronie decydentów, jak i dziennikarzy. Współczesna przestrzeń informacyjna powinna być traktowana jak infrastruktura krytyczna, równie ważna jak sieci energetyczne czy systemy obronne.
Dekalog komunikacji w dobie wojny hybrydowej
Dla polityków i instytucji państwowych:
Mów jednym głosem – komunikaty powinny być spójne i pochodzić z jasno wskazanego źródła (np. rzecznik rządu, ministerstwo).
Unikaj emocji – informacje powinny być neutralne, pozbawione retoryki strachu.
Podawaj tylko sprawdzone fakty – nigdy nie publikuj niesprawdzonych danych „na szybko”.
Zachowaj hierarchię informacji – najpierw bezpieczeństwo operacyjne, potem informacja publiczna.
Bądź proaktywny – dementuj dezinformację zanim zdąży się rozprzestrzenić.
Dla mediów i dziennikarzy:
Nie powielaj plotek – nie cytuj niesprawdzonych źródeł tylko dlatego, że „wszyscy o tym mówią”.
Ogranicz sensacyjność – relacjonuj spokojnym tonem, unikaj dramatyzowania obrazem i językiem.
Kontekstuj fakty – każda informacja powinna być opatrzona wyjaśnieniem, co oznacza dla obywatela i jakie są realne konsekwencje.
Oddzielaj komentarz od faktów – nie mieszaj emocjonalnych opinii z przekazem informacyjnym.
Dbaj o odporność społeczeństwa – rolą mediów jest nie tylko informowanie, ale też edukowanie, jak rozpoznawać dezinformację.
Komunikacja jako element obrony narodowej
Rosja liczy na chaos i niepewność – to jej najważniejsza broń w wojnie hybrydowej. Dlatego właśnie odpowiedzialna komunikacja powinna być traktowana jako strategiczne narzędzie obrony narodowej. Władze muszą mówić mniej, ale konkretniej. Media – wolniej, ale mądrzej. Obywatele – zamiast paniki, powinni otrzymywać wsparcie, jasne instrukcje i poczucie stabilności.
Wzorem Stanów Zjednoczonych, Polska powinna wypracować własny model komunikacji kryzysowej, w którym prawda i spokój stają się fundamentem bezpieczeństwa.