Zjednoczone Emiraty Arabskie BEZ podatków
Nowy odcinek „Biura Ekspansji Zagranicznej – podcastu, w którym przekraczamy granice biznesu” to fascynująca podróż do Dubaju – miejsca, gdzie łączy się świat tradycji arabskiej i ultranowoczesnej gospodarki. Gościem Tomasza Sańprucha jest Dawid Ratajczyk, który otworzył oddział firmy w ZEA i od lat wspiera polskich przedsiębiorców w regionie. ZEA liczą niespełna 10 mln mieszkańców, ale ich siła nabywcza należy do najwyższych na świecie. Blisko 90%ludności to ekspaci – specjaliści i pracownicy z całego globu. Jak zauważa Tomasz Sańpruch: „To jest rynek, który wygląda na mały, ale w praktyce otwiera drzwi do całej Zatoki i dalej – do Afryki. Emiraty są hubem, a Dubaj to miejsce, gdzie spotyka się cały świat.” Największym atutem Emiratów jest brak podatku dochodowego od osób fizycznych. Od czerwca 2023 r. obowiązuje natomiast CIT w wysokości 9%, ale wiele firm działających w strefach wolnocłowych nadal korzysta ze zwolnienia z tego podatku. Standardowa stawka VAT wynosi 5%. Jak wyjaśnia Dawid Ratajczyk: „Dla przedsiębiorcy to oznacza prosty przekaz – tu możesz prowadzić biznes w przejrzystym systemie podatkowym, a jeśli wybierzesz odpowiednią free zone, wciąż korzystasz z pełnych zwolnień.” ZEA są hubem logistycznym dla całego regionu – przez port w Jebel Ali w Dubaju przechodzi ogromna część towarów importowanych na Bliski Wschód i do Afryki. Produkty spożywcze wymagają certyfikacji Halal, a wiele branż – od farmaceutycznej po kosmetyczną – musi spełnić lokalne normy jakościowe. Jak podkreśla Ratajczyk: „Polskie firmy często zderzają się z tym, że nie wystarczy certyfikat unijny – trzeba uzyskać lokalne dopuszczenia. To zajmuje czas, ale bez tego nie ma mowy o sprzedaży.” Nie istnieje ustawowa płaca minimalna dla wszystkich, ale w praktyce koszty zatrudnienia są zróżnicowane – od niskich w sektorze prac fizycznych po bardzo wysokie w przypadku specjalistów. Bezrobocie utrzymuje się na minimalnym poziomie. Według Ratajczyka: „Tutaj nie znajdziesz ludzi bez pracy – problemem bywa raczej znalezienie odpowiedniego specjalisty, bo zapotrzebowanie w takich branżach jak IT, zielona energia czy turystyka luksusowa rośnie szybciej niż podaż.” Jak podkreśla Ratajczyk, w Emiratach kluczowe znaczenie mają relacje osobiste i zaufanie. „Tutaj biznes robi się przy stole, a nie przy mailu. Jeśli ktoś cię zna i ci ufa, podpisanie kontraktu to formalność. Bez zaufania – nawet najlepsza oferta może przepaść.” ZEA to kraj, w którym innowacyjność idzie w parze z tradycją, a sukces odnoszą ci, którzy potrafią połączyć profesjonalizm z cierpliwością i zrozumieniem dla arabskich wartości. Rynek Emiratów oferuje polskim firmom dostęp nie tylko do Dubaju czy Abu Zabi, ale także do całej Zatoki Perskiej – Arabii Saudyjskiej, Kataru czy Omanu. Jak podsumowuje Ratajczyk: „Jeśli myślisz o ekspansji, Dubaj to najlepszy punkt startu. To nie jest miejsce, gdzie zarobisz miliony w tydzień, ale jeśli zainwestujesz czas i relacje, efekty mogą być spektakularne.”