Polscy inwestorzy doceniają ideę RESPECT Index

Aż 94 proc. badanych słyszało o funkcjonowaniu na warszawskiej giełdzie indeksu spółek odpowiedzialnych RESPECT Index. To aż 11,5 pp. więcej, niż rok temu. Prawie 70 proc. inwestorów uznaje istnienie tego zestawienia za konieczne i pożyteczne. Badanie firmy doradczej Deloitte i GPW pokazało jednak, że zdecydowanie gorzej jest z wykorzystaniem tej wiedzy w praktyce. Ośmiu na dziesięciu respondentów przyznało, że nie analizuje składu indeksu i nie stanowi on punktu odniesienia w procesie podejmowanych przez nich decyzji inwestycyjnych. Inwestorzy w ogromnej większości nie byli też w stanie wymienić nazw nawet pięciu spółek, które wchodzą w jego skład, pomimo że niektóre z nich zaliczają się do grona największych polskich firm. Jednocześnie nieco ponad połowa ankietowanych przyznaje, że istnienie RESPECT Index będzie miało korzystny wpływ na zainteresowanie odpowiedzialnym inwestowaniem, choć niestety będzie to realne dopiero w dłuższej perspektywie. Prawie 40 proc. badanych uważa, że nie stanie się to wcześniej niż za 4-7 lat. Choć sam indeks nie ma obecnie większego znaczenia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, to badanie pokazało, że część podmiotów wykorzystuje już teraz niektóre z kryteriów ESG. Dotyczy to niewielkiej, bo 10 proc. grupy instytucji, których przedstawiciele odpowiedzieli na tegoroczną ankietę. Pozytywnym sygnałem jest to, że co czwarta organizacja deklaruje, że w przyszłości lokując pieniądze weźmie pod uwagę informacje pozafinansowe. Wśród tych ostatnich pozytywnie wyróżniają się domy maklerskie.