Firmy transportowe ze wschodnim kapitałem pod kontrolą
Zagraniczne firmy transportowe, głównie te z kapitałem rosyjskim i białoruskim, są teraz pod większą kontrolą, według ogłoszenia wiceministra infrastruktury Rafała Webera oraz Głównego Inspektora Transportu Drogowego, Alvina Gajadhura. Kontrole te dotyczą około 60 firm w całym kraju, w ramach działań mających na celu ochronę polskiego rynku transportowego.
Wiceminister Weber podkreślił, że te kontrole stanowią drugą turę działań skierowanych przeciwko firmom, które budziły wątpliwości co do przestrzegania przepisów prawa. Te działania obejmują firmy z różnych regionów Polski, takich jak Warszawa, Olsztyn, Nowa Sól, Kielce, Toruń, Rzeszów, Wrocław, Białystok i Poznań.
Główny Inspektor Transportu Drogowego, Alvin Gajadhur, powiedział, że kontrole obejmują szeroki zakres działań, w tym sprawdzanie przestrzegania norm czasu pracy przez kierowców, ich kwalifikacji oraz warunków floty pojazdów. Kontrole te mają na celu zidentyfikowanie i zlikwidowanie wszelkich nieprawidłowości i nadużyć.
Gajadhur ujawnił, że wstępne wyniki kontroli przeprowadzonych w połowie marca wykazały, że niemal we wszystkich skontrolowanych firmach stwierdzono naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym. Kary za te naruszenia wynosiły od 15 do 30 tysięcy złotych, w zależności od liczby zatrudnionych kierowców. Głównym naruszeniem było nieprzestrzeganie norm czasu pracy przez kierowców, ale również nierejestrowanie ich aktywności na tachografach oraz brak odpowiednich kwalifikacji i badań medycznych.
Weber i Gajadhur podkreślali, że te kontrole mają na celu ochronę rodzimych przewoźników przed nieuczciwą konkurencją ze strony zagranicznych firm. Mają również na celu zlikwidowanie „szarej strefy” związanej z działalnością firm, które nie są z Unii Europejskiej lub których kapitał nie jest „narodowości” polskiej.
Równocześnie Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym. Przepisy te, przedstawione przez Ministra Infrastruktury, nakładają na przewoźników z UE, a także spoza UE, wymagania dotyczące zatrudnienia kierowców, które muszą być spełnione przy realizacji usług transportowych na terenie Polski.
„Firmy będą musiały przedstawiać umowy i warunki, na których zatrudniają kierowców, aby rynek usług transportowych był jednolity, niezakłócany. Te przepisy są po to, aby zlikwidować szarą strefę” – powiedział wiceminister Weber.
Również wprowadzenie tych przepisów ma korzyści finansowe dla polskich przedsiębiorców transportowych. Jak zauważył wiceminister Weber, „przepisy, w ramach ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym, obniżają koszty zatrudnienia pracowników. Z drugiej strony jest to również korzystne dla kierowców, ponieważ będą zarabiać więcej netto”. Weber dodał, że nowa regulacja ma wymierny efekt finansowy, z prognozowanym rocznym wzrostem wynagrodzenia netto dla kierowcy transportu międzynarodowego o średnio 1600 zł.
Te nowe działania, zarówno kontrole, jak i zmiany legislacyjne, mają na celu ochronę polskiego rynku transportowego, zapewnienie przestrzegania zasad uczciwej konkurencji i zwiększenie bezpieczeństwa pracowników w branży transportowej. Wszystkie te kroki są istotne dla utrzymania zdrowego i sprawiedliwego sektora transportowego w Polsce.
O autorze