loader

Dolar spadł, ale rynki nie reagowały

Wydarzeniem dnia jest wzrost notowań euro powyżej 1,50 USD, co można interpretować jako wybicie z dwumiesięcznej konsolidacji i zachętę do zakupów akcji. Rynki były innego zdania.

Na słabości dolara wzbogacili się tylko posiadacze złota, które podrożało o 0,9 proc. do 1180 dolarów za uncję. Nie ma w tym naturalnie niczego zaskakującego (poza tym, że złoto wciąż drożeje na rozgrzanym do czerwoności rynku). Wszak kurs dolara wobec euro jest najniższy od 15 miesięcy i ma swoje wsparcie w nowej teorii rynkowej, wedle której ECB szybciej podniesie stopy niż Fed, co zepchnie kurs dolara jeszcze niżej.
Zwykle spadek dolara – a tym bardziej o istotnym, średnioterminowym charakterze – jest silnym impulsem dla pozostałych rynków. Tym razem było z tym średnio. U nas dolar spadł o 1 proc. i jest najtańszy od roku, ale już euro potaniało tylko o 0,3 proc., a frank o 0,2 proc. i ich notowania są najniższe od ledwie tygodnia.
Słabość dolara przekłada się często na wzrost surowców – tymczasem ropa potaniała o 0,2 proc., a miedź zyskała 0,4 proc. Nie było więc mowy o pozytywnej reakcji rynków na to wydarzenie. W Europie obserwowaliśmy umiarkowane zwyżki (o mniej niż 0,5 proc.) i tym razem także WIG20 wpasował się w tę tendencję.
Bierność inwestorów na dzisiejszej sesji (widoczna także w spadku wartości obrotów) wynika zapewne z układu kalendarza. Jutro w USA świętowany będzie Dzień Dziękczynienia, a w piątek giełdy przy Wall Street pracować będą na pół gwizdka. Mamy więc długą przerwę i mało kto chce ryzykować stawiając dziś na jedną kartę, skoro po weekendzie sytuacja może się zmienić w zależności od nastrojów.
Dzisiejsze publikacje mogą podtrzymać dobre humory przynajmniej przy świątecznych stołach. Liczba zasiłków dla bezrobotnych spadła w ostatnim tygodniu do 466 tys. (oczekiwano 500 tys.), wyższe od oczekiwań były też wydatki Amerykanów (wzrosły o 0,7 proc. m/m wobec oczekiwanych 0,5 proc.). Gorzej od oczekiwań wypadły za to zamówienia na dobra trwałego użytku – spadły o 1,3 proc. m/m a oczekiwano wzrostu o 0,6 proc., co było zresztą przyczyną osunięcia indeksów w Warszawie w chwilę po tej publikacji (o 14:30).

author avatar
Open Finance
Open Finance SA to największa firma doradztwa finansowego w Polsce, która działa na rynku od 2004 roku. Mocną pozycję zawdzięcza połączeniu doświadczenia z nowoczesnym podejściem do zarządzania finansami Klientów, którym bezpłatnie porównuje produkty banków, funduszy inwestycyjnych i innych instytucji finansowych. Ponad 1 000 doradców finansowych na terenie całej Polski jest do dyspozycji Klientów – już ponad 1,6 mln osób zaufało i skorzystało z usług Open Finance SA. W ofercie znajdują się wyselekcjonowane kredyty mieszkaniowe, gotówkowe, ubezpieczenia i lokaty bankowe 21 banków.
Dekoracyjna ikona taśmy filmowej Zobacz wideo
O autorze