loader

Za nami kolejny tydzień wzrostów

Ktoś, kto zdecydował się na tygodniowe wakacje w poprzedni piątek i spędził je bez dostępu do informacji, może po powrocie skonstatować, że stan jego konta właśnie się powiększył.

Jeśli zacznie przeglądać gazety z całego tygodnia dostrzeże, że jego zyski wzrosły w atmosferze, w której Grecji zagrażała realna groźba bankructwa, a tęgie głowy zastanawiały się, jak dużo czasu ma jeszcze unia walutowa, zanim runie ostatecznie.
Jeśli spojrzeć na wskazania indeksów warszawskich z tygodniowej perspektywy, nie można zaprzeczyć, że rynek oparł się większej przecenie i choć szczytów hossy nie ustanowił, to korekta spadkowa – wziąwszy pod uwagę okoliczności i otoczenie – okazała się niezwykle łagodna. Wniosek z tego taki, że rynek akcji jest silny, a hossa może być kontynuowana, bez względu na to, co kto myśli o sensowności inwestycji w akcje. Analiza techniczna – w ujęciu tygodniowym – też nie daje wskazań do paniki, w każdym razie jeszcze nie.
Wrzawa wokół Grecji ustała, a inwestorzy w Polsce i – do pewnego momentu w Europie – kupowali w piątek akcje w nadziei, że weekend przyniesie dalsze korzystne rozstrzygnięcia w sprawie pomocy dla Grecji. Ale nawet jeśli tak się stanie, to ziarno niepokoju zostało już zasiane, a nawet zaczyna kiełkować, ponieważ w ostatnich dniach media szczegółowo naświetliły sytuację związaną z zadłużeniem i płynnością niektórych państw europejskich. Coraz większa liczba inwestorów musi więc odrzucić myśl „jakoś to będzie”, na rzecz pytania, „jak będzie naprawdę”?. Pojawiające się wcześniej opinie, że kryzys powróci za dwa – trzy lata, wydają się dziś umiarkowanie optymistyczną prognozą.
Mimo to, statystyka tygodnia jest korzystna. Myślę, że duży wpływ wywiera na to wciąż niski koszt pieniądza na świecie, co zwykle skłania do poszukiwania ryzyka i przepływy kapitałowe – pieniądze ze sprzedaży greckich czy portugalskich obligacji muszą gdzieś trafić. Dlaczego nie do Polski, która na tle wielu państw europejskich zaczyna uchodzić za synonim wiarygodności? Warszawski rynek akcji, który wyróżniał się w piątek na plus w porównaniu do europejskich parkietów, korzystał także na ogłoszeniu wyników zapisów na akcje PZU. Nadsubskrypcja na akcje oferowane w jednej z największych w historii regionu ofercie w tak negatywnym otoczeniu, może bowiem sugerować, że część inwestorów globalnych właśnie w Polsce szukać będzie bezpiecznej przystani dla swoich pieniędzy.
Pod koniec dnia nastroje pogorszyły się – na europejskich rynkach akcji, ale widać to było także w Warszawie – ponieważ ze wstępnych szacunków wynika, że PKB w USA wzrósł w I kw. o 3,2 proc. (a nie o 3,4 proc. jak oczekiwano). Ponadto szef greckich związków zawodowych zapowiedział, że rząd odpowiedź na swój „niesprowokowany atak znajdzie na ulicy”. Nie brzmi to jak zapowiedź dążenia do kompromisu w sprawie wynagrodzeń w sferze budżetowej.

author avatar
Open Finance
Open Finance SA to największa firma doradztwa finansowego w Polsce, która działa na rynku od 2004 roku. Mocną pozycję zawdzięcza połączeniu doświadczenia z nowoczesnym podejściem do zarządzania finansami Klientów, którym bezpłatnie porównuje produkty banków, funduszy inwestycyjnych i innych instytucji finansowych. Ponad 1 000 doradców finansowych na terenie całej Polski jest do dyspozycji Klientów – już ponad 1,6 mln osób zaufało i skorzystało z usług Open Finance SA. W ofercie znajdują się wyselekcjonowane kredyty mieszkaniowe, gotówkowe, ubezpieczenia i lokaty bankowe 21 banków.
Dekoracyjna ikona taśmy filmowej Zobacz wideo
O autorze