Niespokojne lato w europejskiej polityce
W obliczu wyborów powszechnych zaplanowanych na przyszły rok we Francji i w Niemczech oraz wciąż niepewnej sytuacji politycznej w Hiszpanii, prawdopodobieństwo jeszcze jednych wyborów we Włoszech oznacza, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy cztery spośród największych państw członkowskich strefy euro mogą zmienić przywódców politycznych.
Stawia to pewien dylemat przed brytyjską premier Theresą May, która zastanawia się, kiedy dać sygnał do startu dla działań w kierunku Brexitu poprzez uruchomienie procedury zgodnej z postanowieniami art. 50 traktatu lizbońskiego. Jest mało prawdopodobne, by brytyjska premier chciała rozpoczynać dwuletnie negocjacje, nie wiedząc, z kim będzie negocjować.
Niepewna sytuacja polityczna jest źródłem jeszcze większej presji w Hiszpanii, gdzie od dziewięciu miesięcy nie ma utworzonego w wyniku wyborów rządu. Wybory w grudniu 2015 r. i w czerwcu bieżącego roku nie przyniosły konstruktywnych wyników, a pod koniec sierpnia pełniący obowiązki premiera Mariano Rajoy nie otrzymał od parlamentu wotum zaufania, które pozwoliłoby mu stworzyć rząd, co oznacza, że wkrótce mogą zostać przeprowadzone trzecie wybory. Warto zauważyć, że zamieszanie wokół hiszpańskiego rządu najwyraźniej nie budzi większych obaw na rynku obligacji. Wzrost hiszpańskiego produktu krajowego brutto przyspieszał na przestrzeni tych miesięcy upływających pod znakiem niepewności, prawdopodobnie po części dzięki rozluźnieniu hiszpańskiej polityki budżetowej.
Zmiany na korzyść papierów dłużnych i zmiany krajobrazu politycznego w USA
Biorąc pod uwagę polityczne wstrząsy, jakim musi stawiać czoła Europa, przypuszczamy, że realizowany przez EBC program comiesięcznego skupu papierów wartościowych z sektora publicznego i prywatnego o wartości 80 mld euro zostanie wydłużony poza marzec 2017 r., na kiedy to planowano zakończenie programu.
Innym wydarzeniem, które wszyscy dziś uważnie obserwują, są wybory prezydenckie w USA. Obecnie rynki najwyraźniej zakładają zwycięstwo kandydatki Demokratów Hillary Clinton, a takie rozstrzygnięcie wyborów zapowiadają także ostatnie sondaże. Gdyby jednak wygrał republikański kandydat Donald Trump, rynki mogłyby zareagować podwyższoną zmiennością.