loader

Zielona transformacja w branży odzieżowej

Do zdjęcia pozuje mężczyzna w okularach i garniturze, reprezentujący branżę odzieżową.

Dobra energia, dobry kierunek

Produkcja w fabrykach Blaklader od 2019 w około 50% jest zasilana energią słoneczną. Oznacza to, że prawie 4 miliony sztuk odzieży powstaje rocznie w oparciu o ekologiczne, odnawialne źródło energii. Zakłady na Sri Lance i w Birmie należą do najnowocześniejszych tego typu obiektów na świecie – posiadają certyfikat LEED (Leadership in Energy and Environmental Design), potwierdzający spełnianie przez nich kryteriów i celów zrównoważonego budownictwa.

Szwedzki producent należy również do grona firm spełniających normy certyfikatu STeP by OEKO-TEX® (Sustainable Textile & Leather Production). Uwzględnia on aspekty działalności kluczowe dla środowiska naturalnego, m.in. odpowiednie zarządzanie chemikaliami, efektywność środowiskowa czy zarządzanie jakością, jak i społeczne, w tym bezpieczeństwo i higiena pracy oraz społeczna odpowiedzialność biznesu. Firma jest także członkiem inicjatywy Better Cotton, mającej na celu popularyzowanie mniej uciążliwych dla rolników oraz środowiska metod uprawy bawełny. W 100% pozyskuje ten surowiec od certyfikowanych dostawców, wspierając jednocześnie ich edukację, m.in. w zakresie ograniczania wody i pestycydów, a także skutecznego zarządzania biznesem.

– W działaniach na rzecz zrównoważonego rozwoju i bardziej ekologicznej produkcji odzieży Blaklader stawia na kompleksowość i nieustanne doskonalenie. Troska o środowisko naturalne to element naszego skandynawskiego DNA, dlatego z zaangażowaniem przystępujemy do kolejnych wartościowych inicjatyw oraz inwestujemy w nowe i bardziej ekologiczne technologie. Marzy nam się, by w przyszłości branża odzieżowa stała się częścią gospodarki obiegu zamkniętego, w której ubrania będą poddawane recyklingowi bądź przetwarzaniu na surowce wykorzystywane w innych gałęziach gospodarki. Choć do tego jeszcze długa droga, jesteśmy przekonani, że obecne działania prowadzą nas w dobrym kierunku – podsumowuje Grzegorz Marcinkowski.

1 2

O autorze