loader

Rosyjski imperializm odciska piętno na rynkach

W ostatnim czasie nie pomagała również zawierucha na rynkach wschodzących, w wyniku której tracił m.in. rubel. Przecena rosyjskiej waluty wpłynęła negatywnie na wycenę spółek notowanych na giełdzie. Szczególnie tych, które swoje przychody osiągają w rublu i większość kosztów ponoszą w tej walucie. Notowania GDR-ów na akcje tychże spółek (certyfikatów stosowanych przy obrocie akcjami zamiast bezpośredniego zakupu walorów) są bowiem wyceniane w dolarze. Jeśli więc rubel się osłabia, to zyski spółki w przeliczeniu na dolary automatycznie są mniej warte. To zaś wpływa niekorzystnie na końcową wycenę. Problem z walutą dotyka sporej liczby rosyjskich spółek, co w zestawieniu z gorszym zachowaniem cen surowców i brakiem reform strukturalnych przekłada się na całościowy obraz rosyjskiego rynku.

Poniedziałkowa reakcja giełdy moskiewskiej oraz pogłębiająca się słabość rubla świadczyła o jednomyślnym zamykaniu pozycji na rosyjskich aktywach. W obliczu ostatnich wydarzeń nawet częściowe odreagowanie na rosyjskich indeksach RTS i MICEX obserwowane w trakcie wtorkowej sesji nie nastraja pozytywnie do tamtejszego rynku. Wydaje się, że apetyt do inwestycji w Rosji będzie w dalszym ciągu malał i nawet bardzo niskie wyceny rosyjskich spółek (np. wskaźnik cena /zysk dla Gazpromu 2.5) nie przyciągną zagranicznego kapitału.

author avatar
Union Investment TFI

1 2

O autorze