loader

Tylko dla inwestorów z większym apetytem

 

Jak pokazał raport Banku BGŻ BNP Paribas na temat zmian preferencji Polaków w zakresie konsumpcji żywności, powody do optymizmu mają zwłaszcza producenci żywności wysokogatunkowej i ekologicznej. Jak  przewidują ekonomiści BGŻ BNP Paribas, dzięki wzrostowi rozporządzalnego dochodu w gospodarstwach domowych, do 2020 r. stopniowo będziemy przerzucać się na lepsze gatunkowo produkty. Założenie jest takie, że w ciągu najbliższych czterech lat będzie on rósł o 2,4 proc. rocznie (jest to wartość zbliżona do średniej z lat 1999-2014).

 

Pewne obawy mogą mieć producenci pieczywa i ziemniaków. Obydwa produkty od lat tracą na znaczeniu w naszym jadłospisie, co wynika ze zmiany przyzwyczajeń żywieniowych i coraz większej mody na zdrowe żywienie. Mniejszych spadków ekonomiści banku spodziewają się w przypadku mąki i mleka. Rosło będzie natomiast spożycie mięsa, gatunkowych wędlin i czekolady. Konsumpcja mięsa i wędlin ma się zwiększyć się do 2020 r. o 7,1 proc. Polacy będą̨ jeść przede wszystkim więcej drobiu, choć dynamika nie będzie już tak duża jak w ostatnich latach, bo już dzisiaj przeciętny konsument zjada więcej kurczaków, kaczek i indyków niż przeciętny mieszkaniec UE. Jeszcze wolniejszy będzie przyrost konsumpcji wieprzowiny.

 

Prognozy ekonomistów banku jednoznacznie wskazują też na spadek konsumpcji owoców i warzyw, która do 2020 r. zmniejszy się odpowiednio o 10,2 proc. i 6,0 proc. To samo stanie się udziałem soków, których będziemy pili mniej. Do 2020 r. spadek spożycia soków wyniesie 7,3 proc.

Coraz mniej będzie krzepił cukier – spożycie spadnie o 4,2 proc. Częściej będziemy sięgać po słodycze wysoko przetworzone i czekoladę, bo w porównaniu z Niemcami, Szwajcarami i Brytyjczykami zjadamy ich mało. Jednak wzrost konsumpcji będzie też hamowany przez modę na zdrowy styl życia.

***

Konrad Grzelec, BGŻOptima 

author avatar
BGZOptima

1 2

O autorze