loader

Polska rajem dla szarej strefy

W tym kontekście bierność organów
państwa jawi się jako zaproszenie do czerpania zysków z nielegalnej
działalności. I trzeba przyznać, że wielu z tego zaproszenia skorzystało,
bowiem w 2014 roku na rynku funkcjonowało 156 nielegalnych bukmacherów. A ilu
było legalnych? Zaledwie 4 (słownie: czterech). Wskutek tej rażącej
dysproporcji tracą wszyscy. Traci budżet Skarbu Państwa, gdyż roczne
uszczuplenia sięgają setek milionów złotych, które wyprowadzane są za granicę.
Tracą gracze, którzy często nieświadomi konsekwencji grają u operatorów offshore i narażają się na
odpowiedzialność karnoskarbową. Wreszcie tracą także przedsiębiorcy, którzy
zarejestrowali swoją działalność i – pozostawieni sami sobie – próbują walczyć
z nieuczciwą konkurencją.

 

Brak jakichkolwiek działań ze strony
państwa doprowadził do sytuacji, w której Polska stała się rajem dla
nielegalnego hazardu. Nieuczciwi bukmacherzy tę bierność traktują jako otwartą
furtkę do bezkarnego łamania przepisów i osiągania zawrotnych zysków kosztem
polskiego budżetu. Dodatkowy niesmak powoduje fakt, że oferty zagranicznych
bukmacherów są często firmowane wizerunkami znanych w kraju osób, które tym
sposobem w oczach graczy uwiarygodniają nielegalną działalność bukmachera.
Bierność organów państwa spowodowała, że osoby te, zamiast wykorzystać swój
autorytet do walki z nielegalnym hazardem, przyczyniają się do jego reklamy.

 

 

Łukasz Czucharski,
Komitet Podatkowy Pracodawców RP

author avatar
Pracodawcy RP

1 2

O autorze