Lotnictwo w Europie ze wspólną strategią

Eurokontrola przewiduje, że za 8 lat lotnictwo europejskie nie będzie potrafiło zaspokoić 12% popytu. Kilka milionów samolotów nie będzie mogło normalnie wystartować i wylądować. Mamy ogromny problem z przepustowością na kluczowych lotniskach europejskich, tj.: Heathrow, Amsterdam, Paryż, Madryt. Potrzebna jest gruntowna modernizacja i rozbudowa.

Amerykanie mają jedną przestrzeń powietrzną zarządzaną przez FAA, my mamy 28 zarządzanych przez agencje nawigacyjne podlegające różnym systemom prawnym. To powoduje, że nasza efektywność zarządzania przestrzenią powietrzną jest dużo gorsza niż amerykańska.

Jacek Krawczyk uważa, że musimy realizować projekt „Wspólnego Europejskiego Nieba”. W każdym innym przypadku wzrosną koszty podróży, a my będziemy latać mniej i z opóźnieniami.  Stracą na tym konsumenci, linie lotnicze i lotniska. Tylko zintegrowane podejście przyniesie korzyści.

Innym rozwiązaniem są dotacje. Państwa powinny dotować przedsięwzięcia, które są rentowne. Pomoc ta powinna odbywać się na zdrowych zasadach, przy możliwości rozwoju komunikacji w regionie lub z bardzo ważnych powodów społecznych. Przedsięwzięcia te powinny być w późniejszym czasie utrzymywane komercyjnie. Nowe ustwawodastwo UE wprowadzone półtora roku temu może uzdrowić lotnictwo europejskie, jednak potrzebne są jeszcze bardzo zdecydowane ruchy korekcyjne.