loader

Jak być dobrym pracodawcą w czasach koronawirusa?

– Oczywiście, troska o własne bezpieczeństwo jest naturalnym zjawiskiem, wywodzącym się z instynktów pierwotnych. I tu właśnie pojawia się miejsce na wspomniany dialog. Staraliśmy się rzetelnie i otwarcie informować naszych pracowników – opowiadaliśmy o podjętych działaniach, odpowiadaliśmy na nurtujące pytania, edukowaliśmy za pomocą materiałów drukowanych, ale także newsletterów lub quizów. Jednak nawet najlepiej prowadzona komunikacja nie przyniesie efektów, jeśli nie będzie za sobą niosła konkretnych, realnych rozwiązań. Wiedząc o tym, musieliśmy dokładnie przeanalizować sytuację, w której się znaleźliśmy i rozważyć, co jeszcze możemy zrobić. Mierzenie temperatury, rozdawanie maseczek do prywatnego użytku, wydzielenie dodatkowych stref na potrzeby przerw śniadaniowych – to tylko kilka przykładów działań, które zostały przez nas wdrożone. Z dnia na dzień słyszymy o kolejnych regulacjach, nakazach, zakazach, jednak nie oznacza to, że musimy działać wyłącznie w oparciu o to, czego jako firma musimy przestrzegać. Nikt tak jak my nie zna specyfiki naszych działań, nie zna naszych pracowników, dlatego nie bójmy się dodatkowych kroków, które mogą wzmocnić bezpieczeństwo pracowników. Takie podejście ma jeszcze wartość dodaną – w dalszej perspektywie może przełożyć się na umocnienie więzi pracownik – firma, stwierdził dyrektor fabryki Cedo.

Dodatkowymi krokami mogą być także działania zewnętrzne. CSR w czasach koronawirusa może mieć różne oblicza i przynieść wiele dobrego. Jak mówi Andrzej Majewski: społeczna odpowiedzialność biznesu w czasach koronawirusa jest szczególnie pożądana. Przede wszystkim dlatego, że pomoc w walce z COVID-19 jest po prostu potrzebna. Czy są z tego dodatkowe korzyści? Mocno wierzę w to, że wszelkie tego typu działania płyną głównie z potrzeby serca, ale z drugiej strony – tak po ludzku – dobrze mieć świadomość, że firma, z którą dany pracownik się identyfikuje nie jest obojętna na to, co się dzieje w skali makro. Nie namawiam do pomagania za wszelką cenę, szczególnie jeśli sami mierzymy się z problemami, ale też nie bójmy się działać nieszablonowo. Dla przykładu w Cedo przekazaliśmy do dwóch pobliskich szpitali (we Wrocławiu i w Miliczu) środki niezbędne do utrzymania czystości, których dystrybucją również się zajmujemy. Okazało się, że i takich produktów szpitale potrzebują, bo zaoszczędzone pieniądze będą mogły przeznaczyć na realizację tych – aktualnie – bardziej istotnych celów. W kolejne działania zaangażowaliśmy się w porozumieniu z PZPTS (Polskim Związkiem Przetwórców Tworzyw Sztucznych) i dzięki tej współpracy mogliśmy pomóc wielu innym placówkom, także tym położonym na drugim krańcu Polski.

Czy jest zatem jakiś przepis na to, jak być dobrym pracodawcą w czasach koronawirusa?

– Parafrazując kampanię pewnej znanej firmy myślę, że „po prostu trzeba być sobą. Chyba, że jest się złym pracodawcą, to wtedy lepiej być kimś innym”. Nie bójmy się podejmować decyzji i dialogu z pracownikami. Inspirujmy się i stosujmy dobre praktyki. Życzę wszystkim, aby jak najszybciej dotarli do miejsca, w którym będą mogli poszerzać swoje struktury, a nie walczyć o ich przetrwanie w obecnym kształcie – podsumowuje Andrzej Majewski, dyrektor fabryki Cedo.

1 2

O autorze