loader

Gospodarczy Gabinet Cieni BCC wyznaczył zadania dla rządu na 2014 rok

Scenariusz całkiem realny, lecz na najbliższe 2-3 lata. Bowiem demontaż systemu emerytalnego wywoła niespotykane w historii Państwa zadłużenie, w tym ZUS-u o dodatkowe 226 mld zł, wynikające z wcześniejszych rządowych „zabiegów” wokół OFE a zwielokrotnione tzw. „długiem ukrytym” wobec społeczeństwa tj. emerytów i pracujących Polaków. To z kolei wywoła w gospodarce, firmach i wśród przedsiębiorców zaciskanie pasa, szukanie pieniędzy (jak obecnie) za wszelką cenę oraz restrykcyjne kontrole. Także zastój w rozwoju cywilizacyjnym Polski oraz spadek konkurencyjności polskich produktów i usług.

Komisja i Rada Europejska negatywnie odniosły się do polskich manipulacji wokół OFE. Rząd mógł przecież zawiesić na 1-3 lata przekazywanie składek do OFE, zmniejszając tym samym dług publiczny. Wyliczenia ekspertów wyraźnie wskazywały, że bez zmian w „OFE” budżet Państwa „nie zawali się”. Nowy minister finansów przyznał, że wykonanie budżetu w 2014 roku będzie wyższe o kilka miliardów, następne miliardy zyska budżet z dywidendy NBP. Przejęcie oszczędności obywateli nie zmniejszy w istotny sposób deficytu budżetowego, jedynie dług publiczny – i to na krótki czas.
Premier poniósł porażkę społeczną. Nie uwzględnił konsultacji społecznych – 58 prawników i 144 wybitnych ekonomistów przekonywało Premiera o bezcelowości demontażu systemu emerytalnego, oznaczającego niższe emerytury w przyszłości i wzrost zadłużenie Państwa oraz każdego pracującego Polaka i emeryta. Zmiany w OFE poparło zaledwie 13 % Polaków (badania CBOS). Premier nie pytał 16 milionów składkowiczów o zgodę na dysponowanie ich oszczędnościami i przeniesienie do ZUS. A prawa majątkowe są konstytucyjnie chronione, tak jak własność (art.21 i 64 Konstytucji RP).

Jednocześnie Premier milczał o redukcji „kosztów stałych” funkcjonowania gospodarki i Państwa (zob. obietnice wyborcze PO), dając powód obawom o rozwój cywilizacyjny i społeczny kraju, w którym dzisiaj informatyk zarabia mniej niż górnik, w którym ciągle funkcjonują absurdalne przepisy dotyczące pozapłacowych kosztów pracy, wyłączeń z kosztów uzyskania przychodów, odpisów innowacyjnych, przywilejów emerytalnych, wymiaru sprawiedliwości i uprawnień biurokracji. Petryfikuje to niskie zarobki Polaków i klasyfikuje Polskę na ostatnich miejscach w Unii Europejskiej.

Premier wywołał niepokój o konkurencyjność polskich produktów i usług w UE, na rynkach światowych i rynku polskim.
Z w/w przyczyn ocena pracy Premiera oscyluje wokół 1 pkt.

1 2

O autorze