Piękna droga – od wojskowych koszar do Hospicjum w Olsztynie
Można powiedzieć, że renowacja ma działanie niemal magiczne – potrafi nie tyle odświeżyć wygląd danego budynku, co dać mu drugie życie. Właśnie tak było w przypadku Hospicjum dla dzieci Caritas w Olsztynie, które od 2021 roku „oddycha” świeżym powietrzem i stanowi bezpieczną przystań dla nieuleczalnie chorych pacjentów. Wielkie serce bije w jego wnętrzu, jednak zewnętrze również zostało docenione – placówka otrzymała Tytuł Fasada Roku 2022 w kategorii „budynek zabytkowy po renowacji.”
Widząc, jak współcześnie wygląda obiekt Caritas Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie aż trudno uwierzyć, że do czasu I Wojny Światowej mieściła się tutaj wartownia pobliskich wojskowych koszar, w których stacjonował m.in. Wschodniopruski Batalion Strzelców Nr 1. Budynek wzniesiono w 1883–1884 i w początkowym okresie pełnił również funkcję kasyna oficerskiego i aresztu. Wraz z zakończeniem działań wojennych koszary straciły na znaczeniu, a budynek wartowni zmienił swoją funkcję – pomieszczenia zostały zaadaptowane pod mieszkania dla wojskowych. Po II Wojnie Światowej funkcję mieszkalną kontynuowano, mieszkańcami byli zarówno robotnicy, pracownicy umysłowi, jak i ludzie z marginesu społecznego. Z biegiem czasu budynek niszczał, a lokatorzy mieszkań komunalnych opuszczali lokale. Po pożarze w 2015 roku w jednym z opuszczonych lokali podjęto decyzję o wykwaterowaniu pozostałych mieszkańców z budynku, który nie nadawał się do użytkowania.
Połączyć stare z nowym
Dzięki współpracy CARITAS Archidiecezji Warmińskiej z Biurem Architektonicznym „Gadomscy” i Przedsiębiorstwem Budowlanym „Skorłutowski” zachowany odwach wartowniczy stał się domem dla wielu potrzebujących, a dla miłośników architektury – prawdziwą perłą. Dzięki pracy wielu specjalistów zachowano oryginalny charakter architektoniczny obiektów wojskowych, odrestaurowując np. elementy wyposażenia, jak piece kaflowe czy zabytkowe sztukaterie sufitowe. W ramach prac powiększono również bryłę obiektu o miejsce między korpusem głównym a oficynami – mieści się tutaj główny hall i kaplica. Resztę pomieszczeń zaadaptowano pod potrzeby podopiecznych placówki – powstały sale z łóżkami, gabinety lekarskie i sale rehabilitacyjne.
– Patrząc z perspektywy czasu, śmiało mogę stwierdzić, że było to niepowtarzalne przeżycie i spełnienie zawodowych ambicji okupione ciężką pracą i stresem. Było to bardzo trudne zadanie, biorąc pod uwagę historyczny obiekt. Należało w nim wykonać gruntowne modernizacje, zarówno konstrukcyjne i instalacyjne, dostosowujące budynek pod względem funkcjonalnym, jak i przeprowadzić prace konserwatorskie zabytkowej tkanki budynku z jednoczesnym zbalansowaniem nowo powstałych przestrzeni – wspomina Sebastian Sojak – kierownik budowy.
Nie brakowało wyzwań
Olsztyńskie hospicjum zostało uhonorowane wyróżnieniem w konkursie architektonicznym za kompleksowość przeprowadzonych prac oraz umiejętną rozbudowę starej części o nowy fragment, który nie przytłacza istniejącego obiektu. Jednak podczas prac pojawiło się wiele trudnych momentów.
– Z mojego punktu widzenia największym wyzwaniem było skoordynowanie pracy setek osób, które współpracowały podczas trwania realizacji. Byli to projektanci główni i branżowi, pracownicy na budowie, podwykonawcy, przedstawiciele inwestora, przedstawiciele konserwatora zabytków, urzędnicy, z którymi dokonywaliśmy bieżących uzgodnień czy okoliczni mieszkańcy. Praca w szczycie pandemicznego zamieszania niestety nie sprzyjała planowaniu i organizacji – mówi Sebastian Sojak i dodaje: myślę, że zrealizowaliśmy założenia projektowe z sukcesem, jednak takie modernizacje wymagają rewidowania początkowych założeń w trakcie działań. Przy renowacji zabytku wiele nowych okoliczności odkrywa się podczas prac, co jest problematyczne, a zarazem czyni tę pracę bardzo ciekawą. Z tego powodu konieczne są systematyczne narady i konsultacje z późniejszym użytkownikiem oraz projektantem. Przez cały okres trwania budowy mogliśmy liczyć na dobrą współpracę i wsparcie zarówno inwestora, jak i projektanta.