loader

Zostań domowym ministrem finansów

Pamiętaj o wydatkach sezonowych

Po spisaniu kosztów „sztywnych”, w naszym budżecie czas na kolejny komponent – koszty nieregularne, sezonowe, które czekają nas w kolejnych miesiącach. Pamiętajmy więc o terminach opłat, takich jak ubezpieczenie AC/OC naszego samochodu, czy mieszkania (w tym podatek od nieruchomości czy np. ubezpieczenie do kredytu hipotecznego). Planujmy wydatki okolicznościowe (np. świąteczne zakupy czy szkolną wyprawkę) oraz wakacyjne wyjazdy. Uwzględnienie tego typu wydatków pomoże nam uniknąć niespodzianek i pozwoli oszacować realne sumy oszczędności, które potem możemy zainwestować.

 

Fundusz Awaryjny

Niełatwo oszacować przyszłe koszty, ale warto zrobić to w miarę skrupulatnie, żeby przygotować budżet domowy na większe wydatki w momencie kiedy się pojawią. Można to robić odkładając co miesiąc określoną sumę na Fundusz Wydatków Sezonowych. Jak ustalić jej wysokość? Na przykład sumując wszystkie nieregularne wydatki i dodając do tej kwoty 10 proc. (wydatki lepiej przeszacować niż nie doszacować), a następnie dzieląc wynik przez 12 miesięcy. W ten sposób uzyskamy miesięczną ratę na rzecz naszego prywatnego Funduszu Wydatków Sezonowych (FWS). Wyliczoną kwotę najlepiej przelewać na osobny rachunek oszczędnościowy.

Po zabezpieczeniu wydatków „sztywnych” i raty na FWS, w budżecie domowym warto wydzielić czwartą kolumnę: Fundusz Awaryjny, obejmujący wydatki niespodziewane, takie jak awaria pralki, bojlera lub telewizora. Na niemiłe niespodzianki wystarczy przeznaczać 100 zł miesięcznie. Po roku uzbieramy 1200 zł, czyli mniej więcej tyle ile kosztuje sprzęt RTV/AGD z niższej półki. Na potrzebny Funduszu Awaryjnego również tworzymy osobny rachunek oszczędnościowy.

 

Zadbaj o finansowy bufor bezpieczeństwa

W naszym domowym budżecie do wypełnienia została jeszcze jedna ważna kolumna – oszczędności. Warto na nie przeznaczać chociaż kilka procent miesięcznych dochodów, włączając "autopilota", czyli po prostu ustanawiając polecenie przelewu na wskazany rachunek oszczędnościowy. Dzięki temu pieniądze będą automatycznie przenosiły się z konta. Można je przeznaczyć na dodatkowe instrumenty długoterminowego oszczędzania lub inwestowania.

Max Otte, ekonomista i jeden z niewielu ludzi, którzy przewidzieli załamanie światowych finansów w 2008 r., w książce „Kiedy nadchodzi kryzys” radzi, żeby z pomocą oszczędności zbudować bufor pozwalający przeżyć przez 36 miesięcy od momentu utraty źródła dochodów. To ideał trudno osiągalny, jeśli jednak odłożymy kwotę stanowiącą równowartość trzech miesięcznych budżetów, będzie to już spora suma pozwalająca na spokojniejszy sen.

Gromadzenie oszczędności powinno być jednym z zasadniczych celów zarządzania domowymi finansami. Dotyczy to przede wszystkim posiadaczy kredytów mieszkaniowych, którzy zawsze powinni pamiętać o tym, jak duży dług mają do spłaty. Jeśli bez problemu dopinają comiesięczny budżet, a nawet notują nadwyżki, to i tak w rzeczywistości są głęboko pod kreską. Nawet jeśli ktoś zgromadził 60 tys. oszczędności, a ma kredyt w wysokości 400 tys. zł to, chociaż ma oszczędności, nadal jest 340 tys. zł ”do tyłu”. 

author avatar
BGZOptima

1 2

O autorze