PRZEakcje, które zna cały świat – czyli fantazja level hard
Są takie akcje, o których mówi cały Świat. By daleko nie szukać, wystarczy przejrzeć kilka stron na necie, które obiegły glob z prędkością światła – tylko nie przyznawajcie się, że o większości z nich nie mieliście zielonego pojęcia, bo to straszny wstyd. Dla tych, którym szukać się nie chciało, albo są kompletnymi ignorantami by śledzić relacje z całego Świata, TIGER Energy Drink przygotował malutką listę, którą powinniście mieć w małym palcu. Nie tylko po to by rozwiązywać quizy.
Śniadanie w chmurach
W latach 30 XX wieku za oceanem, w wielkiej Ameryce drapacze chmur zaczęły powstać jak grzyby po deszczu. Ich budowa, a przynajmniej standardy BHP, z obecnymi nie miały wiele wspólnego – w końcu kto by się przejmował linami zabezpieczającymi czy kaskami. Fotografowi, Charlesowi Ebbetsowi udało się uchwycić jeden, PRZEniesamowity moment, który nazwany został „przekąską pod chmurami”. To słynne zdjęcie przedstawia klasę robotniczą, która nic nie robi sobie z lęku wysokości. PRZEkozacy? A może po prostu PRZEspryciarze? Legenda głosi, że w majtkach nosili magnesy, które wspomagały ich przy pracach na wysokościach…
Jeden kontra armia
Sam, jeden PRZEkozak, który w 1989 roku postanowił zatrzymać czołg. Tank Man, bo takim mianem określamy dziś Nieznanego Buntownika miał dość władzy i postanowił zatrzymać kolumnę chińskich czołgów. Co się z nim stało – nie wie nikt, bo ślad po nim, jak i dane personalne zaginęły. PRZEbuntownik nie tylko zasłynął na światowych fotografiach, ale stał się też symbolem walki o wolność. Takiego PRZEkozaka ze świecą szukać, zwłaszcza, że jak widać na zdjęciach wyszedł tylko po poranne zakupy…
Ucieczka z fantazją
Czasem, żeby przeżyć trzeba mieć fantazję. I to ułańską. W takim zestawieniu nie mogło zabraknąć PRZEpolaków. Auschwitz, miejsce zagłady, z którego mało kto uszedł z życiem, a na pewno nie miał wielu szans na przeżycie ucieczki. Jednak czterech Polaków spróbowało – trzech przebranych za SS i jeden za więźnia. Ukradli samochód i… po prostu z obozu wyjechali. Żeby tego było mało, wysłali list z przeprosinami do oficera, którego auto zabrali. Bo jak mówi porzekadło – trzeba mieć PRZEfantazję!
A niech go piorun trzaśnie!
Statystycznie najczęściej piorun uderza w mężczyzn. Winić za to możemy testosteron – na szczęście w Polsce, prawdziwie piekielne burze nie są taką codziennością. Rekordzistę gromy trafiły 7 razy. Prawdziwy PRZEThunderman! Roy Sullivan miał pecha lub po prostu przyciągał wyładowania atmosferyczne. Tak czy owak, pomimo tego, że nie chciał, do dziś jego rekord widnieje w księgach Guinessa. Ale i dla takiego PRZEkozaka znajdzie się sposób – nazywa się miłość. Pomimo iż 7 razy oszukał przeznaczenie, nasz PRZEpiorunowy kozak popełnił samobójstwo, bo… nieszczęśliwie się zakochał. To wszystko wina kobiet… Bo gdzie Diabeł nie może…
O autorze
