loader

Malarstwo po Zagładzie – przejmująca wystawa w Warszawie

Patrząc na rzędy kości w obrazach Sterna, warto wiedzieć, że Jonasz dosłownie przeżył swoje rozstrzelanie i, jak sam mówił, 1 czerwca 1943 r. obchodził swoje ponowne urodziny. Z getta lwowskiego został wywieziony niemal ostatnim transportem i na miejsce masowej egzekucji. Stojąc przy dole, do którego trafić miało jego ciało, upadł nagle z nieznanego mu powodu. Artyleryjska seria powaliła wtedy pięć tysięcy innych sylwetek, które na niego spadły – opowiada Iwona Wojnarowicz, dodając, że obraz zatytułowany „Dół” nawiązujący do tego miejsca artysta zawiesił później naprzeciwko własnego łóżka, jakby na znak i przypomnienie, że dane mu było narodzić się drugi raz. Miało to miejsce na tzw. Hyclej Górze, gdzie wyżłobienia terenu „wyrównywano” w związku z likwidacją getta we Lwowie.

 

„Dwa pełne lata w całkowitym zamknięciu” – historia Henryka Strenga

Malarstwo Henryka Strenga zaskakuje odwiedzających wystawę w Librze chyba najmocniej, dlatego że trauma jego wspomnień przenika niekiedy w bardzo tajemniczy sposób. Urodzony we Lwowie jako Henryk Streng artysta zmuszony był w latach 40. spędzić pełne dwa lata za szafą w cudzym mieszkaniu, decydując się z czasem całkowicie zmienić tożsamość i – już jako Marek Włodarski – odnosić się do doświadczenia Zagłady w tak stłumiony sposób, jak poprzez zarys na drugim planie…

 

– „Muzykanci” to pozornie radosny projekt tkaniny, ukazujący barwny element folkloru biedniejszej dzielnicy Lwowa. Jeśli jednak spojrzymy na niego, znając los Marka Włodarskiego, zobaczymy w nim coś schowanego: to nasyp kolejowy w tle, który artysta widział z okien swojej pracowni przy ul. Balonowej. Nasyp wyznaczał późniejszą granicę getta, z niego też odjeżdżały transporty zwraca uwagę Iwona Wojnarowicz z domu aukcyjnego Libra, podkreślając, że przeraźliwa gorycz w tym malarstwie może się sprowadzać tylko do symboli, które bez wiedzy z łatwością pomijamy.

 

„Wystawa malarstwa Jonasza Sterna, Erny Rosenstein oraz Henryka Strenga pokazuje, że sztuka naznaczona doświadczeniem Zagłady jest jak osobna opowieść do czytania. Dosłowne przedstawienie przemocy, żołnierzy czy sterty ciał pewnie nie oddałoby tych straszliwych przeżyć tak, jak te drobne znaki: kości czy zarysy na drugim planie” – komentowali goście wernisażu.

 

Więcej o losach żydowskich artystów przeczytać można

na stronie domu aukcyjnego Libra: https://artlibra.pl/

 

 

1 2

O autorze