loader

Dlaczego inflacja nie przyspiesza?

Można spekulować, że na niższą inflację w ostatnim czasie wpływ mogły mieć czynniki polityczne, a mianowicie październikowe wybory samorządowe. Państwowi producenci energii zwlekali z podwyżkami cen prądu pomimo wzrostu cen surowców oraz opłat za emisję CO2, aby nie spowodować niezadowolenia wyborców.  Wiadomo już jednak, że od początku 2019 r. czekają nas podwyżki opłat za prąd, które mogą sięgnąć nawet 30 proc, na co wskazują wpływające do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski dostawców prądu o zgody na nowe cenniki.

Wydaje się, że przyspieszenie inflacji jest nieuchronne. Najnowsza prognoza NBP wskazuje, że inflacja CPI w 2019 r. wyniesie 3,2 proc. (jeszcze w lipcu NBP prognozował 3,0 proc.), a w 2020 r. 2,9 proc. Analitycy NBP w swojej projekcji wskazują, że na wzrost inflacji w największym stopniu wpłynie wzrost cen surowców na światowych rynkach i towarzyszące mu osłabienie złotego względem dolara, co przełoży się na przyszłą ścieżkę krajowych cen energii. Warto pamiętać, że projekcje NBP nie zakładają negatywnego obrotu spraw związanego z Brexitem, czy amerykańsko-chińską wojną handlową, a te przecież mogą ograniczyć swobodny handel, a wprowadzone cła spowodują globalny wzrost cen towarów i usług.

Ponadto już teraz inflacja PPI (producencka) jest wyższa od konsumenckiej i na koniec października wyniosła 3,2 proc. Oznacza to, że póki co producenci biorą na siebie ciężar rosnących kosztów (zarówno energii jak i wynagrodzeń), ale można się spodziewać, że za kilka miesięcy zaczną przerzucać te koszty na klientów. Wskaźnik inflacji producenckiej jest wskaźnikiem wyprzedzającym względem inflacji konsumenckiej i jest często wykorzystywany do jej prognozowania.

Pomimo, że powinniśmy przyzwyczajać się do wyższych cen na półkach w najbliższym czasie na pocieszenie można dodać, że daleko nam do takich przypadków jak Turcja czy Argentyna, gdzie inflacja wynosi kolejno 25 i 46 proc. Wzrosty cen w Polsce nie będą na pewno aż tak drastyczne, a zapowiadane przez RPP podwyżki stóp procentowych pod koniec 2019 r. powinny ustabilizować poziomy inflacji.

Wojciech Bartosik, Analityk, Dom Maklerski Michael/Ström

1 2

O autorze