loader

Ameryka znów budzi obawy

We wtorek indeksowi przeszkadzały zniżkujące o ponad 2 proc. akcje JSW, „wspomagane” przez Bogdankę i Lotos, czyli trio surowcowo-paliwowe. W gronie hamulcowych znalazły się też największe banki, za wyjątkiem PKO. Zdecydowanych obrońców WIG20 miał jedynie dwóch, czyli PZU i PKN Orlen. Wczoraj to wystarczyło do niewielkiej zwyżki. Dziś może być trudnie, tym bardziej, że pod presją mogą znaleźć się także walory KGHM. Kontrakty na miedź od trzech dni idą zdecydowanie w dół, korygując wyskok związany z niedawną decyzją Fed.

Wczesnym popołudniem spory wpływ na rynki mogą mieć dane zza oceanu. W przypadku dóbr trwałego użytku, oczekuje się jedynie powstrzymania silnego spadku, jaki zanotowano w lipcu i utrzymania zamówień na dotychczasowym poziomie. Większy optymizm panuje w odniesieniu do rynku nieruchomości. Spodziewany jest wzrost liczby sprzedanych domów z 394 do 420 tys. Rozczarowanie może być dodatkowym impulsem dla niedźwiedzi.

Na spadkowe rozpoczęcie handlu na naszym kontynencie wskazują słabe nastroje w Azji, gdzie wyraźnie przeważały zniżki, choć ich skala była niewielka. Poranne notowania kontraktów terminowych na amerykańskie i europejskie indeksy nie sygnalizowały jednak większego pesymizmu.

Roman Przasnyski, Open Finance

1 2

O autorze