Polskiej służbie zdrowia brakuje 3-5 mld zł

Jej zdaniem wyniki sondażu są budujące i pokazują, że ludzie zdają sobie sprawę z konieczności zwiększenia finansowania systemu ochrony zdrowia. Aby Polacy odczuli poprawę, o której mowa w badaniu, wzrost nakładów musi być jednak odpowiednio wysoki. – Rządzący powinni więc im pokazać nie tylko, jak będą rosły wydatki, ale też na co zostaną przeznaczone te dodatkowe środki. Nie wolno też zapominać o efektywności systemu, która powinna być stale monitorowana. Wzrost nakładów zawsze powinien iść w parze z mądrym i efektywnym wydawaniem pieniędzy – powiedziała Rulkiewicz.
– Jako pacjenci cały czas mamy nadzieję, że wkrótce zdrowie stanie się jednym z priorytetów państwa – podkreśliła Monika Zientek, członek zarządu Polskiej Unii Organizacji Pacjentów PUOP, prezes zarządu Stowarzyszenia „3majmy się razem”. – Wraz ze wzrostem finansowania ochrony zdrowia oczekujemy od rządzących większego planowania i określenia priorytetów w zdrowiu. Oczekujemy dialogu o planie reform ochrony zdrowia. Obecnie działamy od kryzysu do kryzysu i nie ma to nic wspólnego z planowaniem i długoterminową polityką – mówiła Zientek.
Zdaniem ekonomistów oszczędzanie na zdrowiu Polaków powoduje w rzeczywistości zwiększenie kosztów w innych dziedzinach – przez transfery socjalne. Wydłuża się okres zwolnień lekarskich, pacjenci przechodzą na rentę, wymagają kosztownej opieki itd. – Niestety nie próbuje się uwzględniać kosztów pośrednich w analizach ochrony zdrowia – mówił Tomasz Hermanowski z Towarzystwa Ekonomiki Zdrowia. – Opieka zdrowotna wydłuża okres produktywności, a przecież brakuje nam rąk do pracy – dodał.
– System, jakkolwiek byśmy go nie zaprojektowali, nie zadziała bez pracowników, a ci często zarabiają bardzo mało. Nowe rozwiązania nie proponują trwałych, systemowych rozwiązań. Poza partnerami społecznymi ochrona zdrowia nikogo nie obchodzi – argumentowała Maria Ochman z Solidarności. – „S” zawiesza uczestnictwo w dialogu społecznym z ministrem Radziwiłłem. Minister nie potrafi zagwarantować realizacji swoich konstytucyjnych obowiązków. W sprawach zdrowia pracownicy i pracodawcy często mówią jednym głosem. Brakuje trzeciego partnera: rządu – zaznaczyła Ochman.
Pracodawcy RP oraz eksperci z innych instytucji od lat zwracają uwagę, że Polski system ochrony zdrowia wymaga zmian. Koncepcje reformy były różne, jednak wszyscy są zgodni co do tego, że poprawa funkcjonowania systemu możliwa jest tylko i wyłącznie przy jednoczesnym uszczelnianiu i racjonalizacji wydatków w sektorze i zwiększaniu nakładów na ochronę zdrowia. Dzięki intensywnym działaniom strony społecznej deklaracje o potrzebie wzrostu finansowania coraz częściej pojawiają się w wypowiedziach i deklaracjach decydentów.
Dlatego dzisiaj wszyscy najważniejsi beneficjenci systemu ochrony zdrowia jednoczą siły i chcą wesprzeć Ministra Zdrowia w dialogu z Ministrem Rozwoju i Finansów. Oczekujemy, że zgodnie z zapowiedzią Pani Premier, Beaty Szydło, rok 2017 będzie rokiem gospodarki i zdrowia – a to przełoży się na realizację planów zapowiadanych chociażby w dokumencie pt.: „Narodowa służba zdrowia”. Uważamy jednocześnie że wzrost nakładów musi być przeznaczony na konkretny cel oraz powinno być monitorowane czy określony cel został osiągnięty.