loader

Duże możliwości inwestycyjne na nowych rynkach wschodzących

Wietnam ma, w naszej ocenie, cały szereg atrakcyjnych atutów. Produkt krajowy brutto (PKB) rośnie dynamicznie; prognozy przewidują, że wzrost PKB w 2015 r. sięgnie 6,5%. Wietnam ma wiele portów morskich, a przez jego terytorium przebiega jeden z najważniejszych szlaków handlowych na świecie, zapewniający dostęp do bardzo dużego rynku konsumenckiego w sąsiednich Chinach. Wietnam rozwija swój rynek eksportowy oraz duży krajowy rynek konsumencki. Skuteczne wykorzystanie wzrostu konsumpcji w Wietnamie to temat, który uważnie badamy, poszukując potencjalnych możliwości inwestycyjnych. Jednym z przykładów jest wietnamska branża mleczarska, która do tej pory była generalnie niezorganizowanym rynkiem skoncentrowanym na obszarach wiejskich. Ludzie zwykle kupowali mleko nie w supermarkecie, ale od sąsiada lub lokalnego rolnika hodującego krowę. W krótkim czasie nastąpił rozwój ram regulacyjnych mających zastosowanie dla tego rynku, a producenci przemysłowi wkroczyli do gry i zaczęli tworzyć marki o bardziej sformalizowanych kanałach dystrybucyjnych.

 

Poza podpisanym niedawno porozumieniem handlowym z Unią Europejską, Wietnam może, według nas, znacząco skorzystać na proponowanym utworzeniu Partnerstwa Transpacyficznego, ponieważ obniżenie lub zniesienie ceł może być silnym bodźcem do rozwoju eksportu, w szczególności kierowanego na duże rynki w krajach, które także prawdopodobnie dołączą do partnerstwa, czyli w Stanach Zjednoczonych i Japonii. Wietnam ma prężny, ale słabo wykorzystywany sektor rybołówstwa, a więcej łowionych przez Wietnamczyków owoców morza mogłoby lądować na talerzach konsumentów we wspomnianych powyżej i innych krajach.

 

Inwestorzy zagraniczni mają coraz większe udziały w wietnamskich spółkach, ale rząd Wietnamu nie chce utracić kontroli nad swymi aktywami, zatem przypuszczamy, że limity tych udziałów wciąż będą przedmiotem debaty. Niemniej jednak uważamy, że Wietnam to rynek, który nadal powinien budzić zainteresowanie inwestorów w kolejnych latach.

 

Bangladesz

 

Kolejnym krajem azjatyckim, na który chcielibyśmy zwrócić uwagę, jest Bangladesz, mający duży rynek krajowy i populację liczącą ponad 169 mln obywateli. Wiele osób może pamiętać przerażające doniesienia medialne związane z branżą odzieżową w Bangladeszu z 2013 r., kiedy to doszło do pożaru i zawalenia się ośmiopiętrowego budynku Rana Plaza mieszczącego zakłady produkcyjne. Praktycznie wszystkie duże ogólnoświatowe koncerny odzieżowe produkowały wówczas swe wyroby w Bangladeszu, co zresztą nie zmieniło się do dziś. Pożar był straszną tragedią, która zwróciła uwagę na konieczność wprowadzenia lepszych regulacji i nadzoru, włącznie z przepisami w zakresie bezpieczeństwa produkcji. W tym obszarze jest jeszcze wiele do zrobienia, ale już teraz obserwujemy postępy i poprawę sytuacji. Bangladesz rozwija niszę rynkową, w której reprezentuje klasę światową. W branży produkcji odzieży, Bangladesz oferują niezwykle wysoką wydajność oraz wiedzę i umiejętności umożliwiające integrację z globalną siecią handlową. Co więcej, branża ta stawia względnie wysokie bariery do pokonania przed potencjalnymi nowymi graczami na rynku, zatem przypuszczamy, że Bangladesz zachowa swą pozycję lidera. Inwestujemy w tym kraju i szukamy tam atrakcyjnych możliwości nie tylko wśród spółek odzieżowych, ale także w innych branżach, które mogą korzystać na tamtejszym wzroście.

 

Nigeria (i inne rynki afrykańskie) 

 

Wszystkie państwa położone na kontynencie afrykańskim z wyjątkiem RPA są zaliczane do nowych rynków wschodzących. Największym rynkiem pod względem populacji jest Nigeria, która ma dla nas duże znaczenie z uwagi na wachlarz możliwości inwestycyjnych. Nigeria bez wątpienia mierzy się z szeregiem wyzwań; w kraju praktycznie nie ma sieci energetycznych, a infrastruktura jest niskiej jakości. Cała krajowa produkcja energii elektrycznej wystarczyłaby może na zasilanie jednej ulicy w Nowym Jorku. Nigeryjczycy mają jednak przy tym zadziwiającą umiejętność działania w choćby najtrudniejszych okolicznościach. Tym, co mnie naprawdę zaskoczyło podczas moich podróży, było rozprzestrzenianie się komunikacji bezprzewodowej i Internetu nie tylko w Nigerii, ale w całej Afryce. Wielu mieszkańców tego regionu ma trudności z zapewnieniem sobie jedzenia i dachu nad głową, ale za to ma smartfony i korzysta z systemów mobilnych płatności kupując różne towary i usługi.

 

Bankowość mobilna w Afryce jest dość dobrze rozwinięta, w konsekwencji braku dostępu wielu obywateli krajów afrykańskich do tradycyjnych oddziałów banków czy bankomatów. Podróżując po Afryce i odwiedzając Nigerię, Wybrzeże Kości Słoniowej, Senegal, Etiopię czy Kenię, nie sposób nie zauważyć oznak wpływu Chińczyków, którzy budują na tym kontynencie drogi, porty, lotniska i tunele oraz nawiązują lokalną współpracę z afrykańskimi spółkami. Chińczycy interesują się afrykańskimi surowcami, ale wiele chińskich przedsiębiorstw zostaje w Afryce i prowadzi tam działalność zorientowaną na rynek lokalny. Jest to zatem pewnego rodzaju symbioza.

 

Spadek cen surowców na przestrzeni ostatnich lat stanowi wyzwanie dla państw afrykańskich, a w szczególności dla tych uzależnionych od przychodów z ropy. Te warunki można jednak także postrzegać jako okazje dla tych krajów do przeprowadzenia reform i zdywersyfikowania swych gospodarek. Rządy są zmuszone do zachowania większej dyscypliny, dążenia do poprawy skuteczności egzekwowania należności podatkowych oraz poszukiwania dróg dalszego rozwoju gospodarki i generowania przychodów w innych obszarach, by unikać uzależnienia od sprzedaży jednego surowca. Wiele dużych przedsiębiorstw międzynarodowych po raz pierwszy wchodzi na rynki afrykańskie (a w szczególności do krajów podnoszących poziom infrastruktury i poprawiających lokalne warunki do prowadzenia biznesu), by zyskać dostęp do tamtejszych dużych, dynamicznych i młodych populacji.

 

Uważamy, że jeżeli chodzi o nowe rynki wschodzące, Afryka oferuje prawdopodobnie najbardziej ekscytujące perspektywy na przyszłość, jednak inwestorzy będą prawdopodobnie musieli wykazać się cierpliwością i zrozumieć pewne wyjątkowe aspekty tamtejszych warunków biznesowych i czynników ryzyka.

 

Rozbieżności i zadłużenie

 

To tylko kilka krajów, które analizujemy z myślą o możliwościach w 2016 r. Przewidujemy, że 2016 będzie kolejnym rokiem rozbieżności zarówno pomiędzy rynkami, jak i pomiędzy kierunkami polityki pieniężnej prowadzonej w różnych częściach świata. Należy zauważyć, że choć inwestorzy wciąż mogą wykazywać się pewną awersją do ryzyka na początku 2016 r. w związku z potencjalnymi wzrostami stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, banki centralne w innych częściach świata, w tym w Chinach, Japonii i Europie, utrzymują rozluźnioną politykę pieniężną i niezmiennie zasilają rynki płynnością. Niektóre rynki wschodzące i nowe rynki wschodzące będą lepiej znosić podwyżki stóp w USA niż inne, jednak nie powinno to mieć wpływu na nasze założenia inwestycyjne. Czynnikiem, który przemawia na korzyść wielu nowych rynków wschodzących, jest niskie zadłużenie w sektorze prywatnym i publicznym, które powinno pomóc zniwelować wpływ potencjalnych wstrząsów w nadchodzącym roku.

author avatar
Franklin Templeton
Franklin Templeton to jedna z pierwszych zagranicznych firm zarządzających aktywami w Polsce, obecna na rynku krajowym od końca lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to otwarto oddział w Warszawie, dziś zatrudniający ponad 20 pracowników i koordynujący dystrybucję funduszy spółki SICAV Franklin Templeton zarejestrowanej w Luksemburgu w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Sukcesy organizacji na polskim rynku doprowadziły do utworzenia oddziału w Poznaniu w 2007 r., gdzie zatrudnionych jest dziś ponad 500 pracowników w 35 działach.   Franklin Templeton zarządza obecnie w Polsce aktywami o łącznej wartości przekraczającej 1 mld USD.

1 2

O autorze