loader

Rynek magazynowania energii na stałej wznoszącej

Mimo rosnącej popularności magazynów energii również w Polsce, przeszkodą w ich nabyciu jest wysoka cena. Rozwiązania dedykowane gospodarstwom domowym to koszt od 200 do nawet 600 euro za 1 kWh energii. Do niedawna na rynku królowały baterie kwasowo-ołowiowe, wypierane w ostatnich latach przez technologię litowo-jonową, która jest co prawda droższa, ale posiada lepsze parametry oraz 2- lub nawet 3-krotnie wydłuża żywotność baterii. Według ekspertów patrzenie wyłącznie na cenę zakupu produktu jest błędem. – Kluczowe są oszczędności wynikające z zastosowania magazynów, a te w dobie stale rosnących cen energii są coraz bardziej znaczące w dłuższej perspektywie czasu. Zakup i montaż takiej instalacji powinny być traktowane w kategoriach inwestycji. – dodaje Maciej Gajda z BMZ Poland.

Dodatkowo, poza niższym kosztami wynikającymi z mniejszej ilości konsumowanej energii, gwarantują one ciągłość dostaw prądu, co jest niezwykle istotne w przypadku firm, zakładów produkcyjnych czy np. gospodarstw rolnych. Stanowią zatem formę polisy ubezpieczeniowej na wypadek tzw. blackout’u.

Brak wsparcia ze strony państwa

Na całym świecie rządy wspierają rozwój rozproszonych magazynów energii, gdyż zapewniają one bezpieczeństwo dla całej sieci – zarówno tej dystrybucyjnej, jak i przesyłowej. Potrafią w ciągu kilku sekund zostać automatycznie włączone i zabezpieczyć dany fragment sieci energetycznej. Nic dziwnego, że potencjalni nabywcy takich instalacji mogą liczyć na spore ulgi podatkowe bądź dotacje. W Polsce władze skupiają się na innych obszarach gospodarki, co powoduje, że nawet w prawodawstwie definicja  i rola magazynów energii nie jest do końca jasno skonstruowana. Szansą na dalszy intensywny rozwój tego rynku są nowe przepisy unijne dotyczące energii ze źródeł odnawialnych. UE chce, żeby udział OZE w produkcji energii do 2030 roku wyniósł 27% .

Rynek mocy

Dodatkowym stymulatorem wzrostu powinna być wprowadzona w życie pod koniec zeszłego roku ustawa o rynku mocy, mająca zagwarantować dostępność odpowiednich do potrzeb zasobów mocy w źródłach, wytwarzających energię elektryczną. Rynek mocy pozwala na handel energią elektryczną w taki sam sposób w jaki handlujemy książkami czy ubraniami. Możemy zaopatrzyć się w nią  lub ją odsprzedać (poprzez przekazanie do sieci), gdy nie jest nam potrzebna. Taki system ma jeszcze dodatkową korzyść – zapobiega uciążliwym przerwom w dostawie prądu.

1 2

O autorze