loader

Powstaje pierwszy ekologiczny dom z dopłatą

 

Inwestycji
ekologicznych w mieszkania, praktycznie prawie nie ma, o budowa domu pasywnego
to z kolei bardzo ambitne przedsięwzięcie, stąd oczekiwania, że
klienci najczęściej będą decydować się na budowę domu ze zużyciem energii
niższym niż 40kWh/m.kw. rocznie. I tym samym sięgać po 30 tys. zł i
inwestować w budynek o zużyciu energii 2-3 krotnie niższym niż dom tradycyjny.

 

Po opłaceniu podatku i ekspertów
pozostanie 17-21 tys. zł

 

Otwarte
pozostaje pytanie czy warto się dostosowywać do wymogów NFOŚiGW, aby uzyskać
dofinansowanie.  Korzystający z dotacji
muszą się bowiem liczyć z opodatkowaniem otrzymanych pieniędzy, a także dwukrotną
opłatą dla ekspertów – weryfikatorów od 
0,5  do 2 tys. zł za każdą opinię.
Wejście w najwyższą skalę opodatkowania wraz z opłatami weryfikatorów sprawi,
że najpopularniejsza dopłata na 30 tys. zł – stopnieje o ok. 13 tys. zł,
przy niższych stawkach PIT (18 proc.) czy CIT (liniowa 19 proc.) będzie to
razem z weryfikacją ok. 9 tys. zł mniej.

 

Jak tak
pomniejszone dopłaty przekładają się na koszty kredytu? Dla kredytu bez dopłaty
na 600 tys. zł, zaciąganego na 30 lat, z marżą 1,8 proc. przy
niskiej obecnie stawce WIBOR 3M 2,69 proc. rata kredytu wyniesie blisko
3037 zł. Jeśli klient otrzyma 17 tys. zł dopłaty i pożyczy w banku 583
tys. zł, jego miesięczne obciążenie wyniesie 2951 zł, a przy dopłacie w
wysokości 21 tys. zł – 2930 zł. O Ile oczywiście uda się dofinansowanie
uzyskać. BOŚ na wszelki wypadek liczy klientom zdolność kredytową na kwotę bez
dopłaty.

 

Na pocieszenie można dodać, że poza dopłatą, motywacją do
poniesienia większego wysiłku mogą okazać się korzystniejsze warunki kredytowe.
Np.  BOŚ deklaruje, że udziela kredytów z
nieco niższą marżą niż standardowe kredyty mieszkaniowe. Klient może tu liczyć
na marżę w granicach 1,7-2,2 p.p., kredyty mogą być udzielone na pełną wartość
nieruchomości i okres do 50 lat. Ale czy dopłata i niższa marża pomogą,
jeśli trzeba będzie pożyczyć znacznie więcej niż na standardową inwestycję?

 

Nie da się
ukryć, że koszty budownictwa ekologicznego wciąż budzą obawy. I w ich rozwianiu
bynajmniej nie pomagają rozbieżności ekspertów, 
gdy część twierdzi, że jest to najwyżej kilka procent droższe
przedsięwzięcie niż budowa tradycyjna, inni uważają, że może to być i 30 proc.
więcej. Zdaniem przedstawicieli NFOŚiGW można założyć, że dom ze zużyciem
energii nie większym niż 40 kWh/m2. w ciągu roku będzie
droższy w budowie o ok. 10 proc., a dom pasywny o ok. 20 proc. Fundusz zaznacza
też, że nie ma ambicji, aby oferowane przez niego dofinansowanie pokryło
całkowicie dodatkowe wydatki. Korzyścią mają być jednak dużo niższe rachunki za
eksploatację, a także większa konkurencyjność takiej nieruchomości w
momencie sprzedaży.

 

Program
NFOŚiGW zaplanowany na lata 2013-2018, przewiduje łączne dopłaty w wysokości
300 mln zł. Fundusz zakłada, że dofinansuje około kilkunastu tysięcy
inwestycji. Wysyp kredytów z dopłatą za proekologiczne podejście
inwestorów powinien nastąpić już w przyszłym roku.

 

 

Halina Kochalska, Open Finance

1 2

O autorze