loader

Kwiecień kolejnym miesiącem wzrostu niewypłacalności

Euler Hermes, wiodący globalny ubezpieczyciel należności handlowych, zbadał sytuację firm w Polsce pod względem niewypłacalności. W kwietniu 2018 r. w oficjalnych źródłach (Monitorach Sądowych i Gospodarczych) opublikowano informacje o 76 przypadkach niewypłacalności przedsiębiorstw wobec 67 w kwietniu 2017 r. (wzrost o 13%). Od początku roku opublikowano informacje o niewypłacalności 336 polskich przedsiębiorstw wobec 291 w tym samym okresie ubiegłego roku (+15%).

Niewypłacalności obejmują niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego. 

Kluczowe wnioski:

• Budownictwo jak na razie nie stało się kołem zamachowym gospodarki – mimo rozwoju sezonu budowlanego liczba niewypłacalności w branży wciąż rośnie (w kwietniu było ich 18, czyli dwukrotnie więcej niż przed rokiem). Nie są to już jedynie firmy małe – dwie z trzech największych niewypłacalności dotyczyło właśnie firm budowlanych. W większości przypadków są to firmy o obrotach od kilkunastu do ok. 30 milionów złotych, często firmy prac wyspecjalizowanych – czyli podwykonawcy dużych firm ogólnobudowlanych. 

• Polska produkcją stoi, także w dziedzinie niewypłacalności przedsiębiorstw – sektor o największej liczbie niewypłacalności, bo aż 22 w kwietniu. Były to firmy produkujące na potrzeby budownictwa, ale także wyroby konsumenckie (nie tylko żywność) i inwestycyjne. 

• Czy czekają nas problemy coraz większych przedsiębiorstw, zjawisko obserwowane już w innych krajach? Najwyższy wzrost liczby niewypłacalności dotyczył spółek akcyjnych – aż o 48% r/r (37 firm).

• Usługi – największą grupa w tym gronie były niewypłacalne firmy z sektora obsługi nieruchomości i inwestycji.

• Handel hurtowy – 7 z 11 niewypłacalnych hurtowni dostarczało wyroby na potrzeby budownictwa bądź do obsługi procesów inwestycyjnych (zbiorniki, maszyny, urządzenia etc.)

• Liczba niewypłacalności w IV wzrosła r/r najbardziej w województwach pomorskim (najliczniejsze – firmy produkcyjne) oraz wielkopolskim (tutaj głównie – firmy budowlane) Jednak największym odwróceniem dotychczasowego trendu był wzrost niewypłacalności w woj. podkarpackim, podobnie jak w woj. pomorskim efekt przede wszystkim problemów sektora produkcyjnego (trzy z czterech niewypłacalności). Z kolei największe niewypłacalności w kwietniu w budownictwie to… firmy z województwa podlaskiego.

Gospodarka jest w tej chwili w dość dziwnym momencie: rośnie PKB, rośnie eksport, wiele firm ma dosyć duże zasoby gotówki a z drugiej strony mamy duży wzrost niewypłacalności oraz pogorszenie r/r tempa spłaty zobowiązań w całej gospodarce (firmy płacą sobie gorzej, niż rok temu) – mówi Tomasz Starus, Członek Zarządu Euler Hermes odpowiadający za ocenę ryzyka. Z czego to wynika? Jedną z głównych przyczyn jest to, iż dystrybucja korzyści z rozwoju gospodarczego nie jest równa. Te np. tak znacznie rosnące inwestycje są przede wszystkim inwestycjami w wielkie projekty infrastrukturalne, z czego korzysta dosyć wąskie grono dużych wykonawców. Stąd mimo, iż gospodarka rośnie, to ryzyko w gospodarce, m.in. ze względu na znaczne rozwarstwienie również rośnie. 

author avatar
AKM multiAN PR

1 2

O autorze