loader

Kryptowaluty: spektakularny wzrost popularności. Czy grozi nam krach?

Ostatnie 30 dni to czas zwiększonego zainteresowania Bitcoinem. W rzeczywistości jednak rynek kryptowalut zalał szereg nowych jednostek walutowych, stanowiących konkurencję dla oryginalnego produktu.

Wszystko zaczęło się od Bitcoina

Pierwsza emisja tej wirtualnej, zdecentralizowanej cyfrowej waluty przypadła na rok 2009. Początkowo zjawisko spotykało się ze sporym sceptycyzmem i było postrzegane tylko jako chwilowa moda. Dziś, obserwując kolejne notowania Bitcoina, osiągającego na rynkach rekordową wartość 2500 dolarów, w porównaniu do zaledwie 11 w roku 2011, wielu analityków chętnie wycofałoby swoje ówczesne ekspertyzy i publikacje. Ostatnio w branżowej publicystyce bardzo popularna jest opinia, że zainwestowane w 2010 roku w Bitcoina 1000 dolarów, dziś uczyniłoby z tak odważnego inwestora milionera. W rzeczywistości sztuka ta udała się młodemu Erikowi Finmanowi, który w wyniku takiej operacji zyskał majątek w wysokości 1,9 miliona dolarów. Tego rodzaju historie to jednak kolejna opowieść z cyklu „co by było, gdybym prawidłowo obstawił numery na ubiegłotygodniowej loterii, uprzednio je znając”. Przyszłość rynku wirtualnych walut pozostaje niewiadomą, tym niemniej wielu zastanawia się, czy inwestycja w kryptowalutę dziś również może przynieść taki zysk, jaki przypadł w udziale młodemu inwestorowi.

 

Kryptowaluty i mechanizm ICO

Obecnie na rynku funkcjonuje ponad 800 kryptowalut, których łączna kapitalizacja wynosi ponad 100 miliardów dolarów, jednak większość tej wartości stanowią najbardziej wycenione jednostki: Bitcoin (do 40.1% wartości całego rynku) i Ethereum (28.3%). Każdy miesiąc to premiera około 20 nowych ofert na rynku Initial Coin Offerings (ICO).

ICO to podobna do crowdfundingu metoda emisji nowej kryptowaluty. Start-upy chcące wprowadzić na rynek nową cyberwalutę starają się pozyskać kapitał, przedstawiając na wstępie białą księgę, która szczegółowo wyjaśnia projekt. Inwestor w zamian za zainwestowane środki otrzymuje od emitenta token. Prowadzona jest też kampania zachęcająca do inwestycji w nową jednostkę, w trakcie której potencjalni gracze rynkowi kuszeni są perspektywą stałego wzrostu.

Przykładem sukcesu jest Bancor, który w ciągu kilku godzin pozyskał dofinansowanie rzędu 153 milionów dolarów. Mechanizm ICO jest bardzo popularny ze względu na przykład Bitcoina – inwestorzy liczą po prostu na podobny zysk.

 

Nowy rynek ma swoje wady

Mechanizm ICO wiąże się z pewnymi zagrożeniami. Po pierwsze, jak wskazuje ekspert easyMarkets, jak w przypadku prawie każdego projektu, całość może się po prostu nie powieść.

Po drugie, rynek ICO nie jest uregulowany, w związku z czym narażony jest na większe ryzyko oszustw i nieprawidłowości. Zanotowano liczne przypadki nieuczciwych przedsięwzięć, a póki co nie wypracowano żadnego buforu bezpieczeństwa.

Po trzecie, istnieje uzasadniona obawa, że nagły wzrost tego rynku może być przejawem zwykłej bańki spekulacyjnej, która prędzej czy później pęknie.

author avatar
easyMarkets
easyMatkets jest dostawcą usług tradingowych online dla klientów z około 160 krajów, który oferuje możliwość handlu na ponad 300 różnych instrumentach finansowych. W Polsce objęty jest nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego i prowadzi działalność w formie oddziału w Warszawie. easyMarkets zapewnia bezpieczeństwo inwestowania, gwarantując brak negatywnego poślizgu ceny przy egzekucji zleceń Stop Loss, oferuje również stałe spready (warunki cenowe pozostają stałe bez względu na płynność lub zmienność na rynku) oraz daje możliwość anulowania transakcji stratnych w okresie 60 minut od ich otwarcia (dealCancellation). Historia easyMarkets sięga 2003 roku, kiedy w początkowym okresie działał pod nazwą "easy-forex". Na terenie UE easyMarkets prowadzi działalność na podstawie licencji wydanej przez Cypryjską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (CySEC).

1 2

O autorze