Zawsze o krok do przodu: Jak zwiększyć szansę na sukces cyfrowej transformacji?
– Widzimy, że obecny model produkcji i konsumpcji energii jest nie do utrzymania. Emisja CO2 prowadzi do globalnego ocieplenia i coraz bardziej gwałtownych zjawisk pogodowych. Kluczem do zrównoważonego modelu zarządzania energią jest efektywność. Z jednej strony chodzi o konsumpcję – obecnie nie wykorzystujemy ok. 70% energii, którą otrzymujemy. Z drugiej strony musimy zwrócić uwagę na proces produkcji energii – korzystając z paliw kopalnych wykorzystujemy tylko 40% wyprodukowanej energii, pozostałe 60% tracimy – mówi Jacek Łukaszewski, Prezes, Klaster Polski, Czech i Słowacji w Schneider Electric.
W kontekście źródeł energii już widać zwrot w stronę odnawialnych źródeł energii (OZE) – do 2040 r. w Australii 45% energii ma pochodzić właśnie z tego typu źródeł. Niemcy zadeklarowały jeszcze wyższy udział – nawet 65% do 2030 r. Przejście na OZE sprawi, że źródła energii ulegną decentralizacji – będziemy mieć do czynienia z połączeniem konsumpcji i produkcji, co w dużym stopniu zmieni tradycyjny system zasilania.
Nowe cyfrowe wyzwania
Model energetyczny musi ulec zmianie nie tylko dlatego, że aktualny powoduje nieodwracalne zmiany w środowisku i jest nieefektywny, ale także dlatego, że współczesna gospodarka stawia wobec systemów zasilania zupełnie nowe wyzwania.
– Po pierwsze, korzystamy z coraz większej liczby komunikujących się urządzeń. Szacuje się, że tak jak w 2017 roku globalnie przybywało 1,1 zettabajtów danych na rok, tak w 2021 będzie to już 3,3 zettabajtów rocznie – liczba danych, które możemy wykorzystać rośnie wykładniczo. To istotnie zmieni sposób, w jaki konsumujemy energię i wnosi do systemów zasilania dużą złożoność operacyjną. Po drugie, współczesny świat musi funkcjonować non-stop, bez chwili przestoju – mówi Jacek Łukaszewski.
To jak ważne jest utrzymanie zasilania, najlepiej widać, jeśli przeanalizujemy średnie koszty przestojów dla przedsiębiorstwa z danego sektora gospodarki: jedna minuta bez zasilania dla firmy z branży telekomunikacyjnej to koszt 30 tys. euro, a jedna godzina przestoju dla przedsiębiorstwa z sektora finansowego może nieść straty rzędu nawet 6 mln euro. Z kolei jednorazowy przestój w fabryce produkującej półprzewodniki może generować nawet 3,8 mln euro kosztów. W przypadku innych branż będzie to odpowiednio: 750 tys. euro w centrum danych, 350 tys. euro w hucie stali i 250 tys. euro w hucie szkła.
Przewidywać i zmieniać
Biorąc pod uwagę wszystkie wyzwania digitalizacji, liderzy cyfrowej transformacji muszą współtworzyć zmiany, a nie tylko się im poddawać.
– Zmiany, jakie obserwujemy, takie jak decentralizacja źródeł energii, ogromna liczba danych czy wymóg pracy bez przestojów są na tyle szybkie, że człowiek nie jest w stanie za nimi nadążyć. Mają nam w tym pomóc nowe technologie – wiedząc dokładnie, jak konsumujemy energię, jesteśmy w stanie o 30% bardziej efektywnie zarządzać jej wykorzystaniem. Ponadto mają świadomość na temat pracy naszych krytycznych zasobów, jesteśmy w stanie zwiększyć ich efektywność nawet o 22% – mówi Jacek Łukaszewski.
Eksperci podkreślają, że skala korzyści, płynących z rozwiązań cyfrowych zależy od tego, czy są stosowane pojedynczo, czy też wdrożone do całego ekosystemu.