Komisarz UE: nie wdrożymy równości tylko przy pomocy prawa

Dopóki nie będziemy myśleć o wszystkich jako o członkach naszej globalnej rodziny, to trudno będzie wdrożyć w UE równość – podkreśliła w czwartek komisarz UE ds. równości Helena Dalli. Dodała, że sama legislacja nie wystarczy; najważniejsza jest zmiana mentalności.
Helena Dalli wzięła udział w debacie z członkami Europejskiego Komitetu Regionów nt. równości w UE, która skupiła się na kilku wątkach: przemocy wobec mniejszości etnicznych i seksualnych, przemocy wobec kobiet i osobach niepełnosprawnych.
„W naszym społeczeństwie nadal utrzymuje się ignorancja, nasza rzeczywistość wydaje nam się jedyną możliwą i właściwą. I to właśnie się musi zmienić. Można mieć różne propozycje legislacji, dyrektywy, ale najważniejsza jest zmiana nastawienia, mentalności – podkreśliła komisarz. – Dopóki nie będziemy myśleć o wszystkich jako o członkach naszej globalnej rodziny, to trudno będzie wdrożyć równość, nadal będą uprzedzenia, rasizm, dyskryminacja. Bo ich źródłem jest ignorancja, nieumiejętność postawienia się w sytuacji drugiego człowieka, by go zrozumieć” – dodała.
Przyznała jednocześnie, że ważne jest, aby dyrektywy równościowe weszły w życie, w przeciwnym razie „będziemy dreptać w miejscu”.
Jednym z tematów poruszonych podczas debaty z unijną komisarz były uchwały „anty-LGBT”.
Członek Rady Regionalnej Hauts-de-France w północnej Francji Francois Decoster (Odnowić Europę) powiedział, że należy się mocno zmobilizować, aby szanowane były prawa mniejszości seksualnych przez samorządy kilku państw członkowskich, które „określiły się jako strefy wolne od LGBTIQ”.
„To jest bardzo dobra wiadomość, że Kraśnik wycofał się ze swojej uchwały – podkreślił Decoster. – W Odnowić Europę mocno się mobilizowaliśmy, jeśli chodzi o 30 takich samorządów w Polsce, żeby przemyślały swoje stanowisko, żeby weszły w dialog. Myślę, że dialog jest tu niezbędny” – ocenił.
Zdaniem Francuza trzeba jednak „pójść dalej” i wziąć pod uwagę sankcje i konsekwencje finansowe w odniesieniu do funduszy unijnych, a odpowiednie zapisy – według Decostera – powinny się znaleźć „może nawet na szczeblu traktatu”.
Radny miejscowości Morazzone w Lombardii, we Włoszech Matteo Bianchi (ECR) podkreślił z kolei, że rasizm, ksenofobię należy potępiać, ale najlepszym sposobem zapewnienia tolerancji jest inwestycja w edukację, natomiast „straszenie sankcjami” nie przyniesie oczekiwanych wyników.