BCC: spodziewam się inflacji 10-12%

Obecna sytuacja na Ukrainie ma duży wpływ na kondycję polskiej gospodarki. Napad Federacji Rosyjskiej (FR) z 24 lutego 2022 oraz silne restrykcje nałożone w odpowiedzi przez członków NATO i UE na FR podnosi równocześnie inflację (teraz i w najbliższych miesiącach) i obniża tempo wzrostu gospodarczego, czyli prowadzi gospodarkę do stanu umiarkowanej stagflacji.
Towarzyszy temu zjawisku spadek atrakcyjności akcji i papierów dłużnych krajów UE pozostających poza strefą euro (a więc także Polski), na rzecz wzrostu zainteresowania aktywami takich krajów jak USA, UK, kraje strefy euro (szczególnie Niemcy) i Japonia.
Należy pamiętać, że pandemia COVID-19 spowodowała już recesję 2,5% w roku 2020 oraz znacznie podniosła inflację w roku 2021. W roku 2021 miało miejsce wyraźne odbicie gospodarki, ale niski stopień zaszczepienia ludności podtrzymuje ryzyko kontynuacji kryzysu zdrowotnego,
Nowym zjawiskiem, jedynym pozytywnym, może być obniżenie wysokiej dotąd presji płacowej, związane z napływem pracowników z Ukrainy. Zjawiska niekorzystne to kontynuacja umiarkowanego osłabienia złotego wobec głównych walut (USD/EURO) i silny wzrost cen paliw i gazu, także zbóż, na polskim rynku. Do tego należy dodać rosnące ryzyko inwestycyjne i prawdopodobnie spadek eksportu netto.
– W drugim półroczu 2022 roku i pierwszej połowie 2023 spodziewam się kontynuacji inflacji na poziomie w przedziale 10-12%. Ta sytuacja wymusi na NBP kontynuację w tym roku, być może także w przyszłym, podnoszenia stóp procentowych, w szczególności stopy referencyjnej albo bazowej. Ta stopa na poziomie teraz 3,5% oznacza, że rynkowe stopy procentowe (stopa bazowa + marża) są nadal mocno ujemne, czyli są zbyt niskie aby obniżyć inflację do poziomu w pobliżu celu inflacyjnego NBP 2,5% rocznie. Tempo wzrostu gospodarczego było w kw. IV 2021 około 7% i wynosi też około 7% w kw. I 2022. W następnych kilku kwartałach spadnie do około 4%. Jednym z powodów spadku tempa wzrostu jest ujemny bilans handlowy obrotów bieżących. Problemem są też bardzo wysokie ceny ropy i gazu –wyjaśniaprof.Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.
Z tego powodu szczególnie ważne jest obecnie odblokowanie środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy poprzez zakończenie konfliktu z TSUE.
Dodatkowo w polityce gospodarczej trzeba powrócić do działań na rzecz wprowadzenia Polski do strefy euro. Jak ważna to kwestia poznali w ostatnich latach posiadacze kredytów frankowych. Teraz poznają to także posiadacze kredytów złotowych. Poznają to także podatnicy, bo silnie rośnie koszt obsługi długu publicznego. Ale w tym celu Polska musi spełniać kilka warunków. Najważniejsze z nich to utrzymanie przez szereg lat deficytu budżetowego państwa, liczonego według metodologii UE, na poziomi poniżej 3% PKB oraz inflacji na poziomie poniżej 2%.