Redukcja hałasu w przemyśle – wyzwanie wymagające kompleksowych działań

Hałas w zakładach przemysłowych pozostaje jednym z głównych czynników wpływających zarówno na komfort pracy, jak i na relacje zakładów z otoczeniem. Utrzymanie jego poziomu w akceptowalnych granicach to nie tylko wymóg prawny, ale przede wszystkim element budowania kultury bezpieczeństwa, odpowiedzialności społecznej i wysokich standardów środowiskowych. Zmniejszenie jego natężenia to proces złożony, wymagający precyzyjnych pomiarów, zaawansowanych rozwiązań technicznych oraz długofalowej strategii. O tym, jakie działania podjęto w firmie Cedo opowiada Anna Połchowska – HSE manager.
Zmniejszenie poziomu hałasu w zakładzie produkcyjnym powinno rozpocząć się od szczegółowej analizy źródeł emisji dźwięku. Kluczowym elementem jest precyzyjna identyfikacja maszyn, urządzeń i procesów technologicznych, które generują ich największy poziom. W wielu przypadkach podwyższone natężenie dźwięku może wynikać nie tylko z charakterystyki pracy maszyn, ale również ze stosowania rozwiązań technologicznych niespełniających współczesnych standardów w zakresie akustyki przemysłowej.
– Każde działanie na rzecz ograniczenia hałasu powinno zaczynać się od rzetelnej diagnozy. W Cedo kluczowym etapem było stworzenie kompleksowej mapy hałasu oraz zastosowanie kamery akustycznej, która umożliwiła precyzyjne wskazanie obszarów o największym natężeniu dźwięku. Analizie poddano wiele stanowisk pracy oraz dziesiątki urządzeń, przy czym każdy pomiar uwzględniał specyfikę technologii produkcyjnej oraz rzeczywiste warunki eksploatacji – mówi Anna Połchowska.
Techniczne wyzwania
Wdrażanie rozwiązań wyciszających – jak montaż tłumików, mat czy osłon dźwiękochłonnych – wymaga skrupulatnego przeanalizowana ich pod kątem bezpieczeństwa oraz wygody użytkowania.
– Identyfikacja źródeł hałasu była jedynie początkiem. Na jej podstawie rozpoczęliśmy indywidualną analizę każdego urządzenia, uwzględniając zarówno wymagania technologiczne, jak i aspekty bezpieczeństwa pracy. Obniżenie poziomu hałasu nie mogło być działaniem standardowym – każde rozwiązanie musiało być dopasowane do konkretnej maszyny, tak aby nie ograniczać dostępu serwisowego, ani nie zakłócać procesu produkcyjnego. W wielu przypadkach opracowywaliśmy niestandardowe koncepcje techniczne, jak np. zastosowanie przemysłowych tłumików pochodzących z maszyn rolniczych, które zostały odpowiednio zaadaptowane i zamontowane przez nasz dział utrzymania ruchu. Cały proces wymagał wysokiej precyzji inżynierskiej, dużej kreatywności oraz ścisłej współpracy pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi zespołami – mówi ekspert ds. BHP.