loader

Marsz 4 czerwca – Trzecia Droga dołączy do Tuska

W najbliższą niedzielę 4 czerwca odbędzie się zapowiadany od miesięcy marsz zwolenników opozycji organizowany przez Platformę Obywatelską. Atmosfera zaognia się po podpisaniu przez Prezydenta Andrzeja Dudę szeroko komentowanej ustawy dotyczącej powołania komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. W wyniku tej decyzji swój udział w marszu zapowiedzieli również liderzy Trzeciej Drogi, czyli koalicji między Polską 2050 Szymona Hołowni a Polskim Stronnictwem Ludowym Władysława Kosiniaka-Kamysza, którzy mają ambicję, by dogonić w sondażach majowych liderów średniego poparcia — Prawo i Sprawiedliwość (33,7 proc.) oraz Koalicję Obywatelską (26,4 proc.).

Błyskawiczna zgoda Prezydenta RP na powołanie komisji mającej badać wpływy rosyjskie to w opinii liderów opozycji środek opresji, który ma być wymierzony w szczególności w lidera PO Donalda Tuska. Rządzący zaprzeczają, podkreślając, że chodzi o wyjaśnienie decyzji, które w ubiegłych latach mogły mieć szkodliwy wpływ na bezpieczeństwo RP i wspierać interesy Rosji. Wydarzenie to spowodowało skokowy przyrost polaryzacji wokół marszu, powodując nasilenie zarówno sprzeciwu, jak i zainteresowania uczestnictwem. Eksperci podkreślają, że jego przebieg oraz tezy, które padną podczas wystąpień, mogą stanowić kluczowy wątek czerwcowego odcinka kampanii wyborczej.

Czy Trzecia Droga kończy się w Zjednoczonej Opozycji?

Trzecia Droga to formuła długo zapowiadanej koalicji między Polską 2050 Szymona Hołowni a Polskim Stronnictwem Ludowym Władysława Kosiniaka-Kamysza. Po burzliwych negocjacjach liderzy podjęli decyzję o wspólnym starcie w ramach formuły koalicyjnej. Wzrost polaryzacji nie sprzyja nowej marce, która po zanotowaniu w kwietniu średniego poparcia sondażowego na poziomie 14,8 proc., notuje w maju spadek do 12,8 proc. (-2 punkty procentowe m/m). Wynik ten wystarcza jednak, aby wciąż stanowić trzecią siłę parlamentarnego wyścigu. Choć liderzy nowej koalicji usiłują jak najbardziej odróżnić się od Koalicji Obywatelskiej, to zaskakująca decyzja o wspólnym uczestnictwie w marszu może być zapowiedzią poszerzonych rozmów. Eksperci podkreślają jednak, że zachowanie niezależności od Donalda Tuska będzie kluczową siłą negocjacyjną w ewentualnym rozdaniu powyborczym, z której to liderzy Trzeciej Drogi nie będą chcieli zrezygnować. Obecny poziom poparcia daje jej szansę na uzyskanie ponad 60 mandatów poselskich i istotne miejsce przy stole negocjacyjnym. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo osiągnięcia przez koalicję Trzecia Droga wyniku powyżej 12 proc. głosów w wyborach parlamentarnych w 2023 roku wynosi 67 proc.

Konfederacja wyprzedza Lewicę przetasowanie na skrajnej osi światopoglądowej

Konfederacja jako ugrupowanie kreujące się na prawicową siłę przeciwną zarówno do opozycji, jak i partii rządzącej, utrzymuje wzmocnione poparcie korzystając z pogłębiającej się polaryzacji oraz niechęci tzw. elektoratu antysystemowego do szerokich porozumień koalicyjnych. W maju Konfederacja osiągnęła średnie poparcie na poziomie 9,7 proc., broniąc czwartego miejsca w rankingu średniego poparcia. Tuż za nią znajduje się Lewica z wynikiem 9,2 proc. W obliczu skupienia wątków debaty publicznej wokół przodujących partii, wyniki dwóch skrajnych skrzydeł sceny politycznej pozostają od kwietnia niezmienne, skupiając koło siebie zwolenników zdecydowanych rozwiązań w kluczowych dla nich obszarach — m.in. gospodarki czy kwestii światopoglądowych. Obecnie osiągane wyniki dają obu partiom szanse na uzyskanie między 30 a 40 mandatów poselskich. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo osiągnięcia przez Konfederację wyniku powyżej 10 proc. głosów w wyborach parlamentarnych w 2023 roku wynosi 48 proc., a przez Lewicę 39 proc.

author avatar
PiotrNowacki
O autorze