Czy biznes i polityka potrafią prowadzić dialog?

Uczestnicy panelu „Polityka i gospodarka” są zgodni, że swoboda działalności gospodarczej to nie tylko kwestia odpowiedniego systemu stanowienia prawa, ale także kultury politycznej i wspólnie wypracowanych rozwiązań.
W debacie o stabilności prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, jak i przyszłej atrakcyjności inwestycyjnej kraju, uczestniczyli m.in. Adam Szejnfeld – Poseł na Sejm RP, Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Gospodarki w latach 2007-2009, a także Janusz Steinhoff – Wicepremier, Minister Gospodarki w latach 1997-2001. Wśród przedstawicieli środowisk biznesowych znaleźli się prezesi największych krajowych przedsiębiorstw oraz koncernów prowadzących globalną działalność,
w tym m.in. PGNiG, Telekomunikacji Polskiej, Kompanii Piwowarskiej i GlaxoSmithKline.
Jesteśmy bliżej państwa, w którym biznes i polityka potrafią prowadzić dialog – można było usłyszeć w trakcie panelu. Dyskusja koncentrowała się między innymi wokół kwestii związanych z zaufaniem państwa do firm i menedżerów, a także klimatu prowadzenia działalności gospodarczej. Jak podkreślano wielokrotnie, niebagatelną rolę odgrywa też efektywne wykorzystanie procesu konsultacji międzyresortowych i społecznych w trakcie stanowienia prawa.
„Nowe regulacje dla branży farmaceutycznej pokazują, że ten dialog jest niezbędny. Powinniśmy brać pod uwagę sam przebieg procesu konsultacji społecznych. Dla jakości wielu aktów prawnych, w tym Ustawy refundacyjnej, wykorzystanie tej instytucji prawnej byłoby bardzo korzystne.” – podkreślał Jerzy Toczyski, Prezes GlaxoSmithKline.
Zdaniem uczestników konferencji, wiele firm – szczególnie z branż, które są w pewnym stopniu dysponentami publicznych pieniędzy – nadal jest traktowanych stosunkowo nieufnie, mimo stosowania rygorystycznych wymogów dotyczących transparentności i otwartych relacji. W wielu sektorach gospodarczych, takich jak farmacja, zaufanie społeczne odgrywa szczególną rolę.