Nigeryjczyk podziękował posłowi Piotrowi Uruskiemu za uratowanie córki
Piotr Uruski, poseł Solidarnej Polski pojechał na Ukrainę, by przywieźć do Polski nigeryjskie studentki i studenta, którzy studiowali w tym kraju medycynę – napisał portal Nowiny24.
O problemach studentów poseł z Sanoka dowiedział się od Okechukwu Nwafor z Fundacji World Business Bridge, który poinformował go telefonicznie, że na granicy stoją studentki z Nigerii. Kolejka do pieszego przejście w Medyce miała wówczas długość 3,5 km. Ludzie stali w niej dzień i noc, a temperatura spadała poniżej zera.
– Nie zastanawiałem się długo. Od telefonu do wyjazdu minęła chwila. Pożyczyłem busa od Andrzeja Skulicha i wraz ze znajomym, pojechaliśmy po polską rodzinę i studentów z Nigerii.
Wyczerpanych Polaków i Nigeryjczyków udało się przewieźć przez przejście graniczne na Krościenku – relacjonuje portalowi Nowiny24 poseł.
– Cała historia zakończyła się szczęśliwie, wyczerpani Nigeryjczycy przenocowali u nas w domu w Sanoku, a rano udaliśmy się na dworzec autobusowy, ponieważ mieli już wykupione bilety lotnicze do Stambułu, a stamtąd do swojego kraju. Chcą kontynuować studia, ale na Ukrainie nie jest to w tej chwili możliwe. W tej chwili cieszą się, że żyją – opowiedział portalowi Nowiny24 poseł.
W ubiegłej kadencji Sejmu poseł był przewodniczącym Polsko-Nigeryjskiej Grupy Parlamentarnej. Na własny koszt odwiedził nawet ten kraj.
– W obecnej kadencji nie powoływaliśmy tej grupy z uwagi utrudnione kontakty przez pandemię, ale zamierzam to nadrobić po zelżeniu obostrzeń pandemicznych – podkreśla portalowi Nowiny24 Piotr Uruski. – Nigeria to ogromny kraj, liczący 200 milionów ludzi, jeden z większych producentów ropy na świecie.
Dwa dni temu do posła Piotra Uruskiego zadzwonił ojciec jednej ze studentek. Okazało się, że jest on osobistym lekarzem prezydenta Nigerii Muhammadu Buhariego.
– Wzruszony dziękował mi za pomoc. Mówił, że nigdy tego nie zapomni i zaprosił do Nigerii.