loader

Czas na inwestycje na rynku spożywczym i motoryzacyjnym

Perspektywy polskiej gospodarki wydają się być obecnie całkiem niezłe. Dotyczy to w szczególności dwóch branż: motoryzacyjnej i spożywczej. Powinny to wykorzystać firmy myślące o rozwoju i inwestycjach, już dziś zabezpieczając sobie dostęp do relatywnie jeszcze taniego finansowania inwestycji.

 

– Polski przemysł motoryzacyjny jest świetnym przykładem wykorzystania dobrej ale może nawet bardziej złej koniunktury do rozwoju i aktywnej ekspansji międzynarodowej rodzimych firm. Już teraz wartość eksportu branży auto-moto to ok. 12 proc. polskiego eksportu ogółem, co pokazuje że ten sektor jest bardzo konkurencyjny – zwłaszcza, że głównym odbiorcą są kraje Unii Europejskiej – trafia tam blisko 80 proc. eksportu. Najwięcej – do tak motoryzacyjnie rozwiniętych krajów jak Niemcy, Wlk. Brytania, Słowacja, Włochy, Szwecja czy Belgia, mówi Paweł Wójtowicz. 

 

– Rosnący nieprzerwanie od 2013 r. popyt na auta w Europie Zachodniej, nowe fabryki – Jaguara na Słowacji oraz VW w Polsce, spadający kurs PLN – wszystko to powinno sprzyjać dalszemu wzrostowi produkcji części samochodowych w Polsce, a co za tym idzie – rozwojowi firm, które są dostawcami koncernów motoryzacyjnych. Po stronie ryzyk – zaobserwować można nieco spadający eksport do Niemiec, które jednak wciąż są naszym największym odbiorcą i reeksportują część naszych produktów oraz aferę VW, która może wpłynąć na relacje która ta spółka ma z wieloma dostawcami z Polski, dodaje Paweł Wójtowicz.

 

Również przemysł spożywczy ma się w Polsce w ostatnich latach dobrze. Jeszcze w roku 2010 przychody netto branży spożywczej wyniosły 200 mld zł. W roku 2015 może to być już niemal 280 mld zł, a w 2016 – ponad 294 mld zł. 

1 2

Dekoracyjna ikona taśmy filmowej Zobacz wideo
O autorze