loader

65 tysięcy na odrodzenie Odry

Po katastrofie na Odrze latem 2022 roku, powstała społeczna idea pomocy rzece, aby odbudować jej bioróżnorodność.

 – Pomysł był prosty: zakupić narybek takich gatunków, które najbardziej wyginęły po zatruciu rzeki, a następnie wpuścić małe rybki do dopływów Odry. To ważne, bo właśnie w dopływach narybek będzie miał szanse urosnąć, małe osobniki nauczą się zdobywać pokarm, chronić przed drapieżnikami i jako już duże ryby po kilku latach wpłyną do Odry, dając początek nowym pokoleniom – mówi ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski.

 Kluczem dla realizacji akcji była zbiórka środków. Z inicjatywy Dominika Dobrowolskiego, fundacji WROC ma MOC oraz banku Credit Agricole, założona została zbiórka pieniężna na stronie www.siepomaga.pl/ODROdzenie.

 W ramach promocji zbiórki Dominik Dobrowolski postanowił ruszyć swoim kajakiem szlakiem Odry. Po drodze spotykał się z mieszkańcami i namawiał do wsparcia.

 Równo rok po pierwszym spływie Dominik Dobrowolski po raz kolejny ruszył w drogę z nurtem rzeki. W ciągu sześciu dni pokonał 500 km. Dziennie przepływał średnio 85 km siedząc w kajaku każdego dnia po osiem godzin.

 – Tym razem to był spływ dziękczynny z dobrą nowiną i pieniędzmi do rozdania. Spotkałem się z dziesiątkami osób zajmującymi się ochroną Odry i wspólnie zastanawialiśmy się, jak najpepiej pomóc rzece – mówi ekolog.

 Już wiadomo, że zgromadzone w internetowej zbiórce środki trafią do oddziałów Polskiego Związku Wędkarskiego profesjonalnie zajmujących się zarybianiem. Pierwsze zgłoszenia do przeprowadzenia akcji zarybiania spłynęły z Nowej Soli, Krosna Odrzańskiego i rejonu Międzyodrza między Gryfinem a Szczecinem.

 Możliwe jest wsparcie innych akcji od Raciborza do Zalewu Szczecińskiego. Warunkiem jej przeprowadzenia  (i otrzymania dotacji) jest przedstawienie szczegółowego planu zarybiania, m.in gatunków jakie będą wpuszczane do rzek, lokalizacji oraz terminu.

 Wszystkie organizacje zainteresowane nawiązaniem współpracy przy akcji „ODROdzenie” proszone są o kontakt z Dominikiem Dobrowolskim: [email protected]

O autorze