loader

Samodzielne leczenie nadwrażliwych zębów – czy to w ogóle możliwe?

„Zdrowie jest najważniejsze!” – tak często mawiają osoby starsze i mają rację. Kiedy czujemy się gorzej, nie ma mowy o czerpaniu radości z codzienności. Jedną z najbardziej dokuczliwych (i znienawidzonych) dolegliwości, które potrafią zniweczyć plan dnia i odebrać dobre samopoczucie, jest ból nadwrażliwych zębów. Mimo że pojawia się niespodziewanie, to nie mija równie szybko… Wtedy szukamy czegoś, co sprawi, że świdrujący, pulsujący ból zniknie. Bezrefleksyjne łykanie środków przeciwbólowych nie jest dobrym pomysłem, ale konsultacja ze specjalistą już tak. Sprawa się jednak komplikuje, kiedy gabinety są nieczynne i – jak pokazały ostatnie miesiące – nie wiadomo, kiedy dentysta nas przyjmie. Co zatem zrobić, jeśli potrzeba nam szybkiej reakcji?

 

Z bólem się nie dyskutuje

 

Na nadwrażliwość zębów cierpi co czwarta osoba na świecie. Schorzenie nie ma ściśle ustalonej granicy wiekowej – dotyka zarówno nastolatków, jak i osoby dojrzałe – najczęściej od 15 do 65 roku życia. Niektórzy zmagają się z nadwrażliwością całe życie, próbując łagodzić bolesność, u innych występuje okresowo – i tak samo boli. Przyczyną jest odsłonięcie kanalików w zębinie spowodowane utratą warstwy szkliwa albo cofania się dziąseł. W efekcie nadwrażliwe zęby są bardzo mocno wyczulone na bodźce termiczne. Dlatego przeszywający ból może nas dopaść, kiedy pijemy gorącą kawę, zajadamy się zimnymi lodami czy chłodzimy się zimną lemoniadą. To jednak nie wszystko – oprócz reakcji na gorące i zimne, bolesność może się pojawiać także przy bardziej wyrazistych smakach – podczas jedzenia słodkich deserów czy kwaśnej zupy. Zęby reagują także krótkim, przeszywającym uczuciem kłucia na dotyk – na przykład po zbyt intensywnym wyszczotkowaniu zębów, użyciu szczoteczki z twardym włosiem, czy na skutek zabiegu wybielania lub scalingu, czyli usunięcia kamienia nazębnego.

Niektóre osoby tak bardzo boją się bólu, że zaczęły rezygnować z jedzenia pewnych potraw, picia zimnych i gorących napojów, a mycie zębów ograniczyły do minimum. Starają się także zasłaniać językiem ząb, aby zmniejszyć dolegliwość. To jednak mało komfortowe rozwiązanie – pomaga na chwilę, jednak nie pozwala normalnie funkcjonować. Istnieją także czynniki wywołujące nadwrażliwość, na które nie mamy fizycznie wpływu – należy do nich nieświadome zgrzytanie zębami (tzw. bruksizm) czy występowanie chorób przyzębia.

author avatar
Buena Vista Media Group

1 2

O autorze