loader

„Pracownik z gumy”, czyli gdzie jest granica elastyczności w czasie pracy zdalnej?

 

Na to, jak ważne jest postawienie wyraźnej granicy między pracą a odpoczynkiem, zwracają uwagę psychologowie.

 

Niezależnie od tego, czy jest się pracownikiem, czy pracodawcą, warto pamiętać, jak ważna jest równowaga między pracą a życiem prywatnym. Kontaktowanie się z pracownikiem w sprawach związanych z pracą, poza przyjętymi godzinami, zakłóca procesy potrzebne do regeneracji, co w efekcie może prowadzić do długotrwałego stresu i wypalenia zawodowego. Dla psychicznego i fizycznego zdrowia pracowników, a w efekcie ich zaangażowania i produktywności, powinno się ustalić godzinowe ramy pracy i ich nie przekraczać – wyjaśnia Aleksandra Bończewska, psycholog i psychoterapeuta.

 

Ocena efektywności – pracownicy kontra pracodawcy

Postrzeganie efektywności pracowników w czasie dnia pracy zdalnej różni się nieco w zależności od pespektywy. Według samych pracowników wygląda to następująco: 48% respondentów uważa, że efektywność ich pracy zdalnej jest taka sama, jak stacjonarnej; 28% twierdzi, że mniejsza; 24% uważa natomiast, że jest ona większa.

 

Pracodawcy widzą to nieco inaczej: 68% z nich wyraża opinię, że efektywność pracy zdalnej ich pracowników jest taka sama, jak pracy w trybie stacjonarnym. 27% uważa, że efektywność ta jest mniejsza. Tylko 5% twierdzi, że efektywność pracowników w czasie pracy zdalnej jest większa, niż w czasie pracy stacjonarnej.

 

Na uwagę zasługuje rozbieżność w wynikach badania wśród samych pracodawców. Ci, którzy wyrazili zgodę na pracę zdalną dopiero w dobie koronawirusa, patrzą na to zagadnienie bardziej surowym okiem. 40% z nich uważa, że efektywność ich pracowników w czasie pracy zdalnej jest mniejsza niż w przypadku wykonywania pracy stacjonarnie, zaś 60%, że taka sama. Żaden z tych pracodawców nie wskazał w badaniu, że jest ona większa.

 

Ocena efektywności bywa pojęciem względnym, ponieważ przedsiębiorstwa nie zawsze dysponują narzędziami, które w sposób rzetelny na to pozwalają. Patrząc na wyniki badania, możemy dostrzec pewną dozę sceptycyzmu wśród tych pracodawców, którzy zgodzili się na pracę zdalną swoich podwładnych w dobie koronawirusa. Warto jednak podkreślić, że kiedy zsumujemy wypowiedzi pracowników  i pracodawców, wyłania nam się spójny wniosek, mówiący o tym, że problemy z efektywnością w czasie pracy zdalnej może mieć co czwarty pracownik w Polsce – zaznacza Katarzyna Merska, Koordynator ds. Komunikacji Gumtree.pl.

 

Praca zdalna to przyszłość? Tak, ale nie u mnie

Pracownicy i pracodawcy są zgodni, że praca zdalna w najbliższym czasie będzie zyskiwać na znaczeniu. Uważa tak aż 89% pracowników (zarówno tych pracujących w pełni bądź częściowo zdalnie, jak i wyłącznie stacjonarnie) oraz 71% wszystkich badanych pracodawców.

 

Opinia ta nie oznacza jednak zamiaru wprowadzenia zmian w organizacji własnego przedsiębiorstwa. Zaledwie 5% pracodawców, którzy w czasie pandemii dopuścili przynajmniej częściową możliwość pracy zdalnej, uważa, że po koronakryzysie ich pracownicy będą mogli całość pracy wykonywać zdalnie. 54% z nich twierdzi natomiast, że ich pracownicy będą mogli wykonywać część pracy zdalnie, a 41% zapowiada całkowity powrót do pracy stacjonarnej. Zdecydowana większość z tej ostatniej grupy utrzymuje, że praca zdalna ich pracowników nie jest możliwa na dłuższą metę ze względu na specyfikę branży, w której funkcjonuje firma.

 

Ci pracodawcy, którzy chcą zdecydować się na przynajmniej częściowe utrzymanie pracy zdalnej dostrzegają z kolei, że praca stacjonarna nie jest konieczna, aby ich pracownicy rzetelnie wykonywali swoje obowiązki – twierdzi tak 31% respondentów. Blisko 30% jako argument podnosi tezę, że produktywność ich pracowników jest taka sama lub wyższa niż w przypadku pracy stacjonarnej. 14% pracodawców mówi natomiast o lepszym samopoczuciu pracowników mających możliwość pracy zdalnej.

1 2

O autorze