loader

Inwestorzy nie mają odpowiednich narzędzi, aby poruszać się na zmiennych rynkach

We don’t need no education

We don’t need no thought control

No dark sarcasm in the classroom

Teacher, leave them kids alone.

Pink Floyd, Another Brick in the Wall

 

Firmy zarządzające majątkiem, które wzięły sobie tekst powyższego utworu do serca i wierzą, że inwestorzy detaliczni dalej będą płacić za usługi poniżej oczekiwań w warunkach zmienności na rynku i utrzymają wszystkie dotychczasowe inwestycje, czeka bolesne przebudzenie. Preferowana przez wiele takich podmiotów strategia „kup i trzymaj” w celu maksymalizacji dochodów z opłat jest w najlepszym razie niedostosowana do sytuacji na rynku, a w najgorszym razie stanowi przykład działania z pominięciem interesu klienta. Parafrazując zespół Pink Floyd, inwestorzy detaliczni potrzebują edukacji, muszą mieć większą kontrolę nad całością lub częścią swoich portfeli, sarkazm w odpowiedniej dawce jest pozytywną rzeczą, a „nauczyciele” czy też zarządzający majątkiem mają swoją rolę do odegrania w postaci oferowania wskazówek i zestawu narzędzi umożliwiających inwestorom generowanie zysków.

 

W ostatniej dekadzie rada udzielana brytyjskim inwestorom detalicznym była prosta i dostosowana do rynku – inwestujcie w 100%, bądźcie pewni siebie i kupujcie dalej, w szczególności w przypadku lekkich spadków lub korekt. W kontekście niskich stóp procentowych i korzystnej polityki pieniężnej wiele osób poszło za tą radą i inwestowało w maksymalnym stopniu przy różnych efektach. Branża zarządzania majątkiem i aktywami korzystała na mocnym wzroście zarządzanych aktywów wspierającym ceny ich akcji. Dla tych firm ważna była skala, a innowacyjność opierała się na wolumenie, w tym na skutecznym przyciągnięciu częściowego zainteresowania klientów detalicznych w kierunku instrumentów podążających za indeksami i funduszy giełdowych i odejściu od aktywnie zarządzanych funduszy. 

 

Podczas gdy mantra „inwestuj w 100%” w odniesieniu do tańszych funduszy giełdowych i innych biernych lub quasi-biernych instrumentów miała sens w warunkach hossy, na zmiennych rynkach imperatywem jest dywersyfikacja i proaktywne zarządzanie ryzykiem. Bierne podejście do inwestowania może prowadzić do samozadowolenia i zarządzający majątkiem oraz funduszami stracili istotną okazję do zaoferowania edukacji i dywersyfikacji swoim klientom. Powinni byli zaakceptować fakt, że portfele mają wiele aspektów, w tym zdolność do zarabiania w sytuacji pogorszenia warunków na rynku poprzez krótkie pozycje; ochronę kapitału, w tym zlecenia stop loss; zabezpieczanie większych pozycji; waniliowe instrumenty pochodne; równowagę pomiędzy funduszami aktywnymi i podążającymi za indeksami; wykorzystywanie analizy technicznej do wybierania odpowiednich terminów; a także dźwignię finansową i instrumenty finansowe, w tym CFD.

 

author avatar
Rechters

1 2

O autorze